srebrna:

Czy też macie tak, że od łomotliwej muzyki jest wam niedobrze i boli w środku? Właśnie uciekłam z warsztatów "muzycznych", których podstawowym wyznacznikiem wydawało się być "głośniej".
2016/12/15 21:43:31 przez www, 0 , 3

^erwen: [^srebrna] SIOSTRO!
2016/12/15 21:45:06
^kociaciocia: [^srebrna] Tak. Jak dłużej potrwa, to boli głowa i nawet skóra piecze. Jak od wiertary tuż za ścianą.
2016/12/15 21:55:24
^kasicak: [^srebrna] Lubię głośny łomot, ale własny, znaczy o głośności i stylistyce kontrolowanej przeze mnie (as in: własna plejlista/sprzęt, klub w którym impreza w moim guście itp.), nie znoszę np. za głośno w kinie
2016/12/15 21:57:39