kerri:

[^lafemmejuriste] dopóki jako niepaląca też mogę wyjść, żeby pooddychać powietrzem, to się nie czepiam. Ale w pewnym miejscu było tak, że palacz mógł iść na fajkę, bo on musi, a mnie nie wolno, bo przecież nie palę, to co się będę szwendać :/
2017/11/01 22:42:41 przez www, 0 , 1

^lafemmejuriste: [^kerri] Takiego układu to ja nie rozumiem, tym bardziej, że mi na papierosie często towarzyszą niepalący celem pogadania czy przerwy właśnie. Albo wręcz pracowania, bo się służbowe rzeczy często omawia/czyta.
2017/11/01 22:46:15