cloudy:

[^lupinka] Zrobiłam kolory, pomieszkałam z nimi. Całkiem długo. Marzę o bielach, złamanych bielach i szarościach. Marzę strasznie.
2018/03/06 20:15:56 przez www, 5 , 6

Lubią to: ^sithian, ^deli, ^pea, ^zarzyczka, ^agi,
^lupinka: [^cloudy] tak bardzo Cię rozumiem, a w ub. roku rozumiałam bardziej - dlatego było malowanie. po 11 latach w kolorach. chociaż sypialnia - mój wybór kolorystyczny - byla nadal ok. jasny szarobłękitny z paskiem kilka tonów ciemniejszym.
2018/03/06 20:17:40
^pea: [^lupinka] [^cloudy] w poprzednim mieszkaniu miałam niebieską jedną ścianę. przy kolejnym remoncie z przyjemnością ją pomalowaliśmy na biało
2018/03/06 20:17:50
^deli: [^cloudy] Ha, mój ojciec był fanem remontów. Malował mieszkanie co roku, farbami klejowymi, co jakiś czas dochodziło skrobanie, a kolory były takie, jak udało mu się farbę kupić (późny PRL).
2018/03/06 20:25:56
^kakunia: [^cloudy] marzyłam tak dwa lata temu, wtedy z dobry rok chyba. kupiłam testery farb, pomalowałam... i pojechałam po kolory.
2018/03/06 20:31:20
^srebrna: [^cloudy] My mamy w salonie, kuchni i łazienkach biało, a sypialnie jedną zieloną (Jacek) i dobrze dobraną żółtą (nasza). Oraz beżyk w przedpokoju ("białe wino" or sth). Rok na razie i jest OK :)
2018/03/06 20:33:28
^kociaciocia: [^cloudy] a ja zdecydowanie nie lubię białego. W miejskiej kawalerce mam białe ściany, na szczęście prawie ich nie widać. Na wsi nic nie jest białe i dobrze mi z tym.
2018/03/06 20:42:12