boni01:

[^janekr] Ja chyba nie miałem problemu z ZUS, no ale prawie nic do nich nie miałem, największe chyba z VATem, jak go wprowadzali i nikt nic nie wiedział. A z ZUS jw. pisałem co najmniej dwie nagłe smutku kotwice, w rodzinie i znajomy.
2019/01/22 10:36:51 przez www, 0 , 1

^boni01: [^boni01] "bo księgowa źle naliczyła", a ZUS przyszedł po (małych) latach. W rodzinie zwinięto firmę, zapożyczając się na dług; znajomy sprzedał firmę bratu za 1zł i przyszedł "do mnie" do pracy, chyba pół roku pracował głównie na dług
2019/01/22 10:40:54