lafemmejuriste:

[^antek] Problem w hipokryzji, że NAHLE! się wszyscy obudzili, przejrzeli na oczy, klapki opadli, jak nie ma nikogo, kto im powie, że halo, ale właściwie to przecież on nie ma wyroku, więc jak to do końca było?
2019/03/14 13:01:42 przez www, 1 , 2

Lubią to: ^ochdowuja,
^lafemmejuriste: [^lafemmejuriste] Ugody były, ale przecież wymuszone, wiadomo. A ktoś złośliwy by mógł powiedzieć, że ugody były, to była kasa, MJ nie żyje, ugody nie ma, kasa się skończyła, więc jest film, a z filmu kasa.
2019/03/14 13:02:42
^antek: [^lafemmejuriste] rozumiem, że to może być zaskakujące, ale rozumiem też, że można wiele lat wypierać doznane krzywdy i jak akurat ktoś zacznie mówić po śmierci - no trudno. tzn nie uznaję zasady "o zmarłym dobrze albo wcale".
2019/03/14 13:05:36