antek:

[^lafemmejuriste] rozumiem, że to może być zaskakujące, ale rozumiem też, że można wiele lat wypierać doznane krzywdy i jak akurat ktoś zacznie mówić po śmierci - no trudno. tzn nie uznaję zasady "o zmarłym dobrze albo wcale".
2019/03/14 13:05:36 przez www, 1 , 1

Lubią to: ^finka,
^lafemmejuriste: [^antek] Ja też nie, w szczególności o osobach mniej lub bardziej publicznych, ale jak się zaczyna mówić po tylu latach, w takich okolicznościach, to trudno nie oberwać zarzutem hipokryzji przynajmniej, a i kilkoma innymi.
2019/03/14 13:08:24