 |
srebrna:
[^srebrna] ...inna sprawa, że potem wlokłam toto po chodniku i z autobusu na dworzec... i z dworca do domu... i trochę rzucałam na samą siebie kurwami, bo ręka bolała. Ale tokaj dobry ;) |
|
2019/05/14 11:08:59 przez www, 0 ♥, 3 ∅
|
^
erwen: [
^srebrna] W '89 mój ojciec kupił w Bułgarii rakiję. Pakowanie, dworzec, dwie doby w pociągu, kontrole, taksówka... Torba wysunęła mu się z rąk na klatce schodowej w domu. Ależ wszystko potem śmierdziało rakiją!
2019/05/14 11:15:26
^
boni01: [
^srebrna] Przypomina się, jak targałem na wylocie z Japonii przyciężką walizę (książki...), ale dopiero jak się złapałem za kolegi, mało se barku nie wyrwałem. Otóż sprytek napakował walizę wielkimi butelkami sake. A szkło waży...
2019/05/14 12:01:02
∅