gammon82:

oj raz w życiu piłem spirytus 96%, zresztą z gwinta i to jest bardzo nieciekawe doświadczenie, szkoda błony śluzowej
2013/12/28 23:51:15 przez www, 0 , 4

^nuta: [^gammon82] zrobiło mi się słabo od samego przeczytania.
2013/12/28 23:52:08
^vauban: [^gammon82] a piłeś płonący? Nazywaliśmy to "spirytusem po Bengalsku". Właściwie bez właściwości dodanej, alko jak alko.
2013/12/28 23:52:49
^funke: [^ochdowuja] Istnieje również spirytus spożywczy :-) [^gammon82] E, ja piłam z sokiem, więc wiesz.
2013/12/28 23:53:58
^boni01: [^gammon82] Amen, bro. Kiedyś w żartach mi się zdarzyło, i to jest marne.
2013/12/29 13:50:06