lafemmejuriste:

[^erwen] No może raczej coś w rodzaju - to jest uniwersytet, tutaj trzeba się uczyć Rzeczy, nie zawsze wszyscy są z tego zadowoleni. Bo uwaga o tym, że wykładowca poczuje konsekwencje przez ankiety jest słaba.
2014/02/22 19:34:43 przez www, 1 , 3

Lubią to: ^sithian,
^pagan: [^lafemmejuriste] Ale z ankietami jest naprawdę problem. Pani dziekan chciała powiedzieć, że głupi studenci wystawiają ocenę wykładowcom, przez którą ten wykładowca może naprawdę mieć problem.
2014/02/22 19:38:45
^sithian: [^lafemmejuriste] A widząc takie "wsparcie" wykładowca prędzej wyjdzie z sali dla podwyższenia poziomu, niż odeśle taką idiotkę do poprawki. O wywaleniu ze studiów nie ma co mówić, bo to chyba już nie istnieje.
2014/02/22 19:38:49
^deli: [^lafemmejuriste] Tja, ankiety. Kiedy byłam jeszcze w liceum, połowa lat 90., siostra i kumpela dorabiały sobie opracowywaniem ankiet pracowników UMCS, a ja im pomagałam. Nigdy nikt nie poniósł konsekwencji, a widziałam wyniki.
2014/02/22 19:40:16