antek:

jasne, bo jak sie czego nie lubi to trzeba jeść i udawać ze pyszne
2014/07/10 20:07:57 przez m.blabler, 0 , 5

^astarael: [^antek] Znam jednostki, które się tak zachowują. Efekt bardzo drastycznego wychowania jedzeniowego. Też nie ogarniam.
2014/07/10 20:10:25
^lilith: [^antek] [^astarael] ja dopiero przyzwyczajam się do tego, że jak czegoś nie lubię to nie muszę tego jeść. To się nie bierze z powietrza tylko z biedy i tego że trzeba jeść co jest bo nic innego nie będzie :(
2014/07/10 20:27:27
^ochdowuja: [^antek] [^astarael] [^lilith] jak również z tego, że w myśl dobrego wychowania w gościach się nie wybrzydza
2014/07/10 20:28:57
^janekr: [^antek] Nie, trzeba zamknąć oczy i myśleć o Anglii. Jak ja nie lubię ryżu i kasz, które są kluczem do makrobiotycznego nieba.
2014/07/10 20:31:04
^lavinka: [^antek] Próbowano mnie tak wychować - bezskutecznie, malowniczo rzygałam. To prawdopodobnie alergia. Na nieszczęście na sporo zdrowych rzeczy (kasze, sporo roślin strączkowych itd.).
2014/07/10 21:51:32