lilith:

[^antek] [^astarael] ja dopiero przyzwyczajam się do tego, że jak czegoś nie lubię to nie muszę tego jeść. To się nie bierze z powietrza tylko z biedy i tego że trzeba jeść co jest bo nic innego nie będzie :(
2014/07/10 20:27:27 przez www, 1 , 6

Lubią to: ^ochdowuja,
^ochdowuja: [^antek] [^astarael] [^lilith] jak również z tego, że w myśl dobrego wychowania w gościach się nie wybrzydza
2014/07/10 20:28:57
^kociaciocia: [^lilith] Ale po co biedni kupują to, czego nie lubią? Mogłam jeść smażony stary chleb, ale grosza nie wydałam np. na mleko czy sałatę.
2014/07/10 20:30:41
^antek: [^lilith] no, ja to w ogóle jakby nie znałam pojęcia "czerstwe pieczywo". dwudniowe jadłam normalnie, nigdy nie wyrzucałam chleba
2014/07/10 20:34:51
^dzierzba: [^lilith] niekoniecznie, ja np nie przejmuje sie bardzo jedzeniem, jem co dają i tyle. bez dorabiania filozofii
2014/07/10 20:39:28
^shenn: [^lilith] u mnie zawsze było, że nie wyrzuca się jedzenia. tylko trzeba zjeść. no i dalej tak mam z tyłu głowy...
2014/07/10 20:45:19
^fel: [^lilith] mam nieco inną traumunię - ponieważ gazylion rzeczy mi szkodzi, dopiero od czasów akademika ich unikam, pół dzieciństwa u lekarzy, a to tylko ta ciężka polska kuchnia...
2014/07/10 21:26:30