kociaciocia: [^lafemmejuriste] Od kiedy jestem na wsi i mam dobrą wodę zalewam zwykłą, zimną z kranu. Też zawsze wychodzą. To raczej kwestia dobrych ogórków, niż sposobu kiszenia. Mogę zmieniać smak różnymi ziołami, ale ogórki muszą być "od baby". |
|
2014/08/21 14:02:42 przez www, 0 ♥, 1 ∅ |
^lafemmejuriste: [^kociaciocia] Dobra woda to podstawa, kiszę tylko w domu, w Krakowie się nie podejmuję ;) A ogórki wybieram na sztuki dosłownie na miejscowym targu. Wrzątkiem zalewam, bo takim mam przepis, a że działa, to się go trzymam ;)
2014/08/21 14:07:49
∅
2014/08/21 14:07:49