frej:
   chcę powrotu do czasów, kiedy wizyta w Lublinie oznaczała zakupy, a nie latanie po lekarzach. i ta znienawidzona trasa. ja pierdolę.
2011/04/30 20:20:18, 0
frej:
   odpał*
2011/04/29 23:01:26, 0
frej:
   fajnie, że nie ma takiego słowa jak opał.
2011/04/29 23:01:22, 0
frej:
   a i lubię nasze dziwne rozmowy i odpały ^^
2011/04/29 23:00:36, 0
frej:
   mam zamiar spac jutro do oporu i jeśli znów się z przyzwyczajenia obudzę z rana, to będę zła. a później spotkanie z daaaaaaawno niewidzianą K, uwielbiam.
2011/04/29 22:57:44, 0
frej:
   przez to oglądanie maturzystów-pingwinków mam wrażenie, że ja też mam wakacje. prawie mam!
2011/04/29 13:42:48, 0
frej:
   AŁ
2011/04/29 13:41:18, 0
frej:
   [www.youtube.com]
2011/04/28 23:14:53, 0
frej:
   matko.. wątpię w płeć niby-męską w moim i podobnym wieku. dosłownie chwilami nie mogę się nadziwić, jak można być takim prostakiem, takim..debilem po prostu.
2011/04/28 22:57:01, 0
frej:
   o kurde, ale zgodne te wszystkie prognozy internetowe..
2011/04/28 21:16:20, 0
frej:
   od soboty coraz mniej stopni.. 11? deszcze? fuck, zamiast grillować i rozbijać się po zakątkach Lubelszczyzny będziemy chyba uczyć się do próbnej..NIE NO nie.
2011/04/28 21:12:52, 0
frej:
   rozkminy pod prysznicem są najlepsze
2011/04/28 20:53:41, 0
frej:
   i w ogóle jak mogłam sobie wmawiać, że lubię historię?
2011/04/28 18:09:00, 0
frej:
   nie żeby coś, ale NIE JEST
2011/04/28 18:08:30, 0
frej:
   jakoś na początku liceum napisałam, że sor M jest moim mistrzem. o cholera, jakby co, to odwołuję, nie jest, nie jest, nie jest
2011/04/28 18:08:17, 0
frej:
   nauczyłam się nie słodzić jogurtu naturalnego i herbaty, dobrzee, za to dokańczam jeszcze ciasto ze świąt, dlaczego tylko ja nie mam go dosyć? ;d
2011/04/28 13:57:42, 0
frej:
   pogoda jest dosssska, ale od niedzieli ma przestać być, no ale jak to, jak ja mam tak cudownie długi weekend?
2011/04/28 13:54:35, 0
frej:
   oo jutro pierwsza od miesiąca biologia.. i sprawdzian <jajebie>
2011/04/27 17:08:15, 0
frej:
   chciałabym jeść co chcę, ile chcę i o której chcę i nie tyć przy tym. bez kitu, jedzenie to jedna z najprzyjemniejszych czynności życiowych
2011/04/26 22:19:22, 0
frej:
   niechże chociaż matma pójdzie dobrze, to będę szczęśliwa. w sumie to chce mi się iść jutro do tej szkoły, bo dość się nasiedziałam w domu w święta, a pogoda mrr
2011/04/26 21:27:12, 0
frej:
   no i co z tego, że się uczę, skoro zaraz wszystko zapominam? :|
2011/04/26 16:49:34, 0
frej:
   ok, koniec pisania do siebie, czas na historię leci..
2011/04/26 12:06:10, 0
frej:
   tam gdzieś pomiędzy te lajty pewnie wjebie się matma, bo przecież żeby zdać trzeba mieć 2 Z PLUSEM. no i próbna matura hohohoho :D
2011/04/26 12:05:10, 0
frej:
   trzeba się pomęczyć jeszcze trochę, ale przecież zaraz znowu wolne, potem wycieczki i lajty lajty lajty iii koniec
2011/04/26 12:03:46, 0
frej:
   2h na historię.. 1h na fizykę (i tak nie zrozumiem ;d), obiad, poćwiczyć jeszcze matmę.. tak, to moje plany na dziś
2011/04/26 12:01:24, 0
frej:
   nienawidzę uczyć się z podręcznika od historii.. no ale jak się olewało notatki przez miesiąc to nie ma wyboru -,- i w ogóle gdzie motywacjaa?
2011/04/26 11:51:11, 0
frej:
   ja pierdolę, chyba zamknę sobie drzwi do pokoju od środka na noc, bo szczerze mówiąc nie znoszę lanego poniedziałku ;d
2011/04/24 23:58:48, 0
frej:
   jaacię, wracamy do szkoły na 3 dni, ale to będą tak tragiczne 3 dni, że już jutro wypadałoby się do nich zacząć przygotowywać. priorytet:matematyka
2011/04/24 20:39:34, 0
frej:
   dwa dni chodziłam wystraszona, przed chwilą mi trochę ulżyło, ale nadal... kurwaa, jak pragnę zdrowia :|
2011/04/24 19:24:55, 0
frej:
   za to jutro u Czesławy standardowy zestaw megatłusty rosół + megaprzesolony kotlet i ziemniaki, też przesolone. no i ten sernik..hm hm hm :>
2011/04/23 11:59:42, 0
frej:
   dziś będzie miły dzień. znalazłam sobie twórcze zajęcie, później obiad u babci Dosi :d lubię chodzić do Dosi na obiad bo jest dużo dobrego jedzenia :D
2011/04/23 11:58:29, 0
frej:
   łoo, jednak ma nie padać w poniedziałek, tylko jutro.
2011/04/23 11:55:05, 0
frej:
   + idąc do domu nawąchałam się pieczonych szynek i ciast z domów ludzi ;d tylko u mnie pichcenie zaczyna się dopiero jutro, i to wieczorem? :<
2011/04/22 21:47:52, 0
   Strona 1 »

Archiwa