|
hiscat: Boooże, zaaaaabierz z mojego życia tępe i bezczelne indywidua. |
|
2012/09/11 17:44:00, 0 ♥
|
|
hiscat: Jezu, czy ta frajerka musi się tak panoszyć na fb? Mam ją wywalić? Nie mogę przecież, bo się wszyscy poobrażają. |
|
2012/09/11 11:03:30, 0 ♥
|
|
hiscat: Boże, nie mogę się dostać do mojego bloga przez te zasrane zmiany! Co to ma znaczyć? ;( |
|
2012/09/10 23:41:44, 0 ♥
|
|
hiscat: 2 koty leżą mi na kołdrze i śpią w jednym kłębku, a ja leżę na brzegu i ani myślę ich się pozbyć. Typowe. |
|
2012/09/10 23:19:47, 0 ♥
|
|
hiscat: Poza tym, widziałam się z Szymonem i było bardzo sympatycznie. |
|
2012/09/10 23:05:33, 0 ♥
|
|
hiscat: Właśnie wróciłam z biegania. Dziś 40 minut, ale wolniej, bo jakoś kiepsko z formą. |
|
2012/09/10 23:05:20, 0 ♥
|
|
hiscat: Człowiek chce sobie w spokoju obejrzeć jakiegoś fikoła, ale nie, nie, od razu dzwonek do drzwi i brat. |
|
2012/09/10 16:25:20, 0 ♥
|
|
hiscat: Dziś pokłóciliśmy się z B. nie wiadomo o co, i w efekcie wyszłam z nim rano z domu. |
|
2012/09/10 11:23:14, 0 ♥
|
|
hiscat: A wczoraj pobudka o 2pm (!), i do tego drzemka 2 godziny potem. Przespałam prawie cały dzień. |
|
2012/09/10 11:22:54, 0 ♥
|
|
hiscat: A sam Sonic Fiction w innym formacie, niż myślałam - koncertowo, a nie klubowo. Niemniej, jeden koncert był rewelacyjny. |
|
2012/09/10 11:21:23, 0 ♥
|
|
hiscat: Poszliśmy z B., Asią i Pawłem nad Wisłę, gdzie cholernie wiało, ale było przyjemnie. Dżoana upiła się do nieprzytomności dwoma piwami. |
|
2012/09/10 11:20:58, 0 ♥
|
|
hiscat: Ostatecznie skończyłam w pudrowo-różowej kiecce z Londynu, czarnych rajstopach i trzewikach i wielkiej czarnej bluzie. Zrobiłam sobie piękny makijaż. |
|
2012/09/10 11:20:12, 0 ♥
|
|
|