|
jenny: Sałatki, kanapki, ciasta, nawet parówki na ciepło. A seminarium trwa aż 3h (słownie: trzy godziny). |
|
2009/11/06 11:03:41, 0 ♥
|
|
jenny: Nawet rozumiem o czym mówi. Ale mogłam zjeść śniadanie, bo teraz catering się na mnie patrzy... |
|
2009/11/06 09:47:58, 0 ♥
|
|
jenny: No dobra. Jednak zabierzcie mnie stad. Ja nie chce nic mowic publicznie :( |
|
2009/11/06 09:25:00, 0 ♥
|
|
jenny: A catering jak na wesele <szok> i podobno za 3h przyniosa drugie tyle. |
|
2009/11/06 09:03:22, 0 ♥
|
|
jenny: żołądek mnie boli - z nerwów, niewyspania, whatever. i jeszcze nikt #wyraz w tym domu nie nauczył się zamykać drzwi. i tylko gadać i truć od świtu potrafią |
|
2009/11/06 07:03:04, 0 ♥
|
|
jenny: #bry. a raczej niech mnie ktoś uratuje, bo nie chcę tam jechać ;( (i oczywiście, że udało się zasnąć dopiero po 3 :(). umieram. |
|
2009/11/06 06:50:02, 0 ♥
|
|
jenny: nie no ma ten mój klient gest. żeby go wszy zjadły #wściek (mogłam nie sprawdzać poczty przed snem. durne nałogi :/) |
|
2009/11/06 00:13:28, 0 ♥
|
|
jenny: mam nadzieję, że 'lunch serwowany w trakcie seminarium' oznacza co najmniej 'kawa bez ograniczeń' |
|
2009/11/05 23:05:37, 0 ♥
|
|
jenny: raz jeszcze. mój błąd. to PZU przesadziło z tym rozplaskanym na chodniku facetem. ale i tak sobie nie życzę takich reklam |
|
2009/11/05 22:58:49, 0 ♥
|
|
jenny: a może by tak jutro na te seminaria wziąć ciapka i notki na bloga spreparować jakieś... hmm... |
|
2009/11/05 21:34:15, 0 ♥
|
|
jenny: rozbiłam dzbanek. i oczywiście ten od ekspresu do kawy karma. szlag. |
|
2009/11/05 16:23:47, 0 ♥
|
|
jenny: nic to. trzeba się sztucznie podrasować (dzbanek herbaty i Depeche Mode w głośniki) i do roboty. od nowa. |
|
2009/11/05 16:13:04, 0 ♥
|
|
jenny: dostałam "logo" od klienta. nijak nie pasuje do projektu. chyba się potnę pluszową #bułką. |
|
2009/11/05 16:11:04, 0 ♥
|
|
jenny: //blabler.pl/s/im-19248077 a to nam zagrali w liceum na rozdaniu świadectw maturalnych. oj jakie to było wtedy prawdziwe :D |
|
2009/11/05 15:22:19, 0 ♥
|
|
|