jenny:
   //blabler.pl/s/im-39132124 jak zwykle wszystko złe na mnie :/
2010/01/31 14:23:08, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-39116035 świetne. tylko palce pewnie krótkie :/ ale i tak #chceto
2010/01/31 13:16:38, 0
jenny:
   [www.youtube.com] #słucham (^jeneral mnie natchnął jakoś tak...)
2010/01/31 13:12:45, 0
jenny:
   ależ cudne słoneczko za oknem :D
2010/01/31 12:58:47, 0
jenny:
   #bry. nigdy więcej discovery przed snem. never ever.
2010/01/31 12:46:00, 0
jenny:
   Nienawidze snow, po ktorych boje sie zasnac #mesoscared oraz #niechmniektosprzytuli mocno...
2010/01/31 06:51:29, 0
jenny:
   W amerykanskim szpitalu dali na obiad spaghetti (a tamci kolesie dalej wciagaja penisy za kupe kasy). A koreanczycy jedza zywe osmiornice. No nie zasne :/
2010/01/31 00:30:14, 0
jenny:
   Ja wiem, ze poszlam spac, ale ludzie jedzacy penisy mnie rozlozyli na lopatki. Mieli do wyboru 9 roznych penisow. Nie chce pamietac tego, co mi sie dzis przysni
2010/01/31 00:16:13, 0
jenny:
   a olać. dorzucam drewna do kominka i idę spać. #branoc
2010/01/31 00:04:04, 0
jenny:
   raz mam dostęp w nocy do kablówki, a tam nic nie ma. nosz.
2010/01/30 23:57:41, 0
jenny:
   #off
2010/01/30 22:28:17, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-38970727 #słucham z ^gatto
2010/01/30 22:02:13, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-38968893 Kłapouchy - jedyny facet, któremu można podmienić ogonek #smuteczek ;)
2010/01/30 21:38:15, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-38965547 #sweet
2010/01/30 21:29:29, 0
jenny:
   bosh. jak można nie zauważyć, że jest się w ciąży aż do dnia porodu??
2010/01/30 21:23:49, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-38959825 na pierwszy ogień poszło 'I didn't know I was pregnant' i trochę nie wiem, co powiedzieć...
2010/01/30 21:18:02, 0
jenny:
   rodziców nie ma, więc zajęłam sobie honorowe miejsce przy kominku i oglądam Discovery
2010/01/30 21:17:36, 0
jenny:
   winko "się" sączy - można dorzucić do niego książkę :) #off
2010/01/30 18:47:02, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-38925327 +1 ;)
2010/01/30 18:38:38, 0
jenny:
   zaraz 19. wypadałoby chociaż spojrzeć na dzisiejszą listę ToDo...
2010/01/30 18:33:32, 0
jenny:
   obejrzałabym sobie Resident Evil, ale sama się trochę boję #wstydliwewyznania
2010/01/30 18:20:59, 0
jenny:
   czerwone wino smakuje mi.
2010/01/30 18:15:00, 0
jenny:
   idę zamknąć garaż. w piżamie. może nie umrę. #off
2010/01/30 17:59:27, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-38912040 ja mogę poprasować ;)
2010/01/30 17:49:13, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-38909872 narzeczony do dmuchania? pełnia szczęścia :D
2010/01/30 17:35:23, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-38908987 a dla mnie narzeczonego? ;)
2010/01/30 17:34:27, 0
jenny:
   nie tak miało być...
2010/01/30 17:28:34, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-38901365 bez przesady. ledwie na długość dłoni.
2010/01/30 17:12:38, 0
jenny:
   przypomniało mi się jak kiedyś za każdym razem, gdy przy piłce był Valcic, to ojciec krzyczał 'nie walcić!!!' LOL #ręczna
2010/01/30 16:42:51, 0
jenny:
   i w ogóle w kuchni stygnie galaretka. z truskawkami. i nie - nie podzielę się. o! taka będę niedobra.
2010/01/30 16:31:18, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-38891612 #chceto :D
2010/01/30 16:24:26, 0
jenny:
   popołudniowa drzemka z misiem w objęciach zrobiła mi dobrze. tak samo jak dobrze robi mi teraz obiadek.
2010/01/30 16:05:23, 0
« Strona 2 »
Jenny (jenny)

Photostream Blablog 

Archiwa