jenny:
   "nie dla nas rośnie ananas" #mademyday i w ogóle już mi trochę lepiej.
2010/10/26 21:11:05, 0
jenny:
   o LOL [www.collegehumor.com]
2010/10/26 21:05:19, 0
jenny:
   prawie wspolczuje kazdemu, kto mi teraz wejdzie w droge. KRRRWI!!!!!
2010/10/26 18:22:19, 0
jenny:
   #off. idę się pochlastać tartą bułką albo coś, bo przekroczyłam chyba granicę stresu na dziś.
2010/10/26 17:54:32, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-195095063 //blabler.pl/s/im-195097287 #wyraz#wyraz#wyraz oraz #niechmniektośprzytuli, bo przestałam wyrabiać ;(
2010/10/26 17:46:04, 0
jenny:
   co się dziś jeszcze spieprzy, hę?
2010/10/26 17:44:05, 0
jenny:
   o fuck. właśnie ŁASKAWIE zeszły mejle i okazało się, że przekroczyłam jakieś dziwne terminy z BE oO
2010/10/26 17:40:30, 0
jenny:
   czy ja znów nie mam noclegu w Łodzi? ależ. ehh, ^jenny ^jenny...
2010/10/26 17:30:19, 0
jenny:
   gołąbki prosto do gąbki #gastrofaza
2010/10/26 17:26:48, 0
jenny:
   "A oczy są oknami duszy, przez które uciekają myśli..." *nuci*
2010/10/26 16:55:16, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-190807107 pierwsza myśl 'WTF? jaki callanetics??', gdy WTEM... OMG popłakałam się ze śmiechu :D
2010/10/26 16:44:21, 0
jenny:
   <3 [www.youtube.com] #słucham
2010/10/26 16:13:03, 0
jenny:
   "moze jeszcze ci powiem tak - gdzie to mozemy zrobic: albo na miescie, albo u mnie w pracy, albo u ciebie w domu, gdzie bedziesz wolec" oł oO
2010/10/26 16:04:32, 0
jenny:
   [www.youtube.com] #słucham (ehh...)
2010/10/26 15:48:19, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-195008076 nie widzisz, że jest ambitna i dyspozycyjna? ;))
2010/10/26 14:25:55, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-194999094 I knew it!!! gratulacje! to kiedy pijemy? ;))
2010/10/26 14:02:48, 0
jenny:
   poschizuję sobie po cichutku...
2010/10/26 13:56:06, 0
jenny:
   LOL. Po Lodzkiej laza labedzie i sie korek robi :P
2010/10/26 13:14:25, 0
jenny:
   oni wszyscy są przeciwko mnie! #mgrjenny
2010/10/26 11:58:22, 0
jenny:
   zaczęłam wprowadzać produkty do sklepu, ale okoliczności sprawiają, że idzie mi to wolniej niż kiedykolwiek :(
2010/10/26 11:34:33, 0
jenny:
   chyba jeszcze nigdy nie byłam tak podłamana z powodu odwołania zajęć...
2010/10/26 10:52:32, 0
jenny:
   "oznaczyłem sobie to literką w, zastanawiam się, czemu w, ale tak jakoś" :D #mgrjenny
2010/10/26 10:37:12, 0
jenny:
   wykład z Evo, a potem wolne, bo (jak to powiedział Ł.) "nieszczęścia chodzą parami" (czyli nie ma zajęć ;)) #mgrjenny
2010/10/26 10:28:41, 0
jenny:
   "czasami mam ochotę iść w cholerę, tylko nie wiem którędy" #mademyday :D
2010/10/26 07:38:39, 0
jenny:
   #bry. pierwsza myśl po obudzeniu sprawiła, że ciągle się uśmiecham :)) gUpia :D
2010/10/26 07:26:18, 0
jenny:
   znikam spać, bo mi się psyche na lewą stronę wywraca. podobno to się nazywa tęsknota, ale ja tam się przecież nie znam. #branoc.
2010/10/25 22:57:51, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-194632339 o to to.
2010/10/25 22:51:27, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-194568629 fak. miałam się umówić do lekarza :/
2010/10/25 21:34:41, 0
jenny:
   blog rozdziewiczony.
2010/10/25 21:17:12, 0
jenny:
   Tiziano Ferro nie koi nerwów. kolejny raz scared of tomorrow.
2010/10/25 20:36:05, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-194520611 w którym niby miejscu? bosh, żeby nie umieć marudzenia od niemarudzenia odróżnić.
2010/10/25 19:48:50, 0
« Strona 6 »
Jenny (jenny)

Photostream Blablog 

Archiwa