|
jenny: prawie wspolczuje kazdemu, kto mi teraz wejdzie w droge. KRRRWI!!!!! |
|
2010/10/26 18:22:19, 0 ♥
|
|
jenny: #off. idę się pochlastać tartą bułką albo coś, bo przekroczyłam chyba granicę stresu na dziś. |
|
2010/10/26 17:54:32, 0 ♥
|
|
jenny: o fuck. właśnie ŁASKAWIE zeszły mejle i okazało się, że przekroczyłam jakieś dziwne terminy z BE oO |
|
2010/10/26 17:40:30, 0 ♥
|
|
jenny: //blabler.pl/s/im-190807107 pierwsza myśl 'WTF? jaki callanetics??', gdy WTEM... OMG popłakałam się ze śmiechu :D |
|
2010/10/26 16:44:21, 0 ♥
|
|
jenny: "moze jeszcze ci powiem tak - gdzie to mozemy zrobic: albo na miescie, albo u mnie w pracy, albo u ciebie w domu, gdzie bedziesz wolec" oł oO |
|
2010/10/26 16:04:32, 0 ♥
|
|
jenny: //blabler.pl/s/im-195008076 nie widzisz, że jest ambitna i dyspozycyjna? ;)) |
|
2010/10/26 14:25:55, 0 ♥
|
|
jenny: //blabler.pl/s/im-194999094 I knew it!!! gratulacje! to kiedy pijemy? ;)) |
|
2010/10/26 14:02:48, 0 ♥
|
|
jenny: zaczęłam wprowadzać produkty do sklepu, ale okoliczności sprawiają, że idzie mi to wolniej niż kiedykolwiek :( |
|
2010/10/26 11:34:33, 0 ♥
|
|
jenny: chyba jeszcze nigdy nie byłam tak podłamana z powodu odwołania zajęć... |
|
2010/10/26 10:52:32, 0 ♥
|
|
jenny: wykład z Evo, a potem wolne, bo (jak to powiedział Ł.) "nieszczęścia chodzą parami" (czyli nie ma zajęć ;)) #mgrjenny |
|
2010/10/26 10:28:41, 0 ♥
|
|
jenny: #bry. pierwsza myśl po obudzeniu sprawiła, że ciągle się uśmiecham :)) gUpia :D |
|
2010/10/26 07:26:18, 0 ♥
|
|
jenny: znikam spać, bo mi się psyche na lewą stronę wywraca. podobno to się nazywa tęsknota, ale ja tam się przecież nie znam. #branoc. |
|
2010/10/25 22:57:51, 0 ♥
|
|
jenny: //blabler.pl/s/im-194568629 fak. miałam się umówić do lekarza :/ |
|
2010/10/25 21:34:41, 0 ♥
|
|
jenny: //blabler.pl/s/im-194520611 w którym niby miejscu? bosh, żeby nie umieć marudzenia od niemarudzenia odróżnić. |
|
2010/10/25 19:48:50, 0 ♥
|
|
|