|
jenny: ja wiedziałam, że jak znów przyjadę do Warszawy to żadnego #blipiwowawa nie będzie. to chyba jakaś świecka tradycja ;) |
|
2011/07/01 19:03:37, 0 ♥
|
|
jenny: zalogowana... znaczy ten - dotarta na miejsce noclegu :) mały L. szaleje jak kot w kartonie :D |
|
2011/07/01 19:00:23, 0 ♥
|
|
jenny: o. wiem. skoro przechowuję się w Złotych, to pójdę pomęczyć panów w sieciach komórkowych milionem pytań. gut ajdija. |
|
2011/07/01 15:17:05, 0 ♥
|
|
jenny: #blipiwowawa dzisiaj jakieś jest? ORAZ jakby się komuś nudziło i by był w okolicach Centralnego, to ja nie mam nic przeciwko dotrzymaniu mi towarzystwa ;) |
|
2011/07/01 14:47:13, 0 ♥
|
|
jenny: Dwoch chlopakow rozmawia o pytaniach na egzaminach. Jedno z pytan: 'systematyka, charakterystyka, cykl rozwojowy ziemniaka'. Aha. |
|
2011/07/01 12:33:03, 0 ♥
|
|
jenny: Siedza kwoki, mimo ze 3/4 ludzi w pociagu stoi (f u pkp) i jeszcze fochy, ze ktos przechodzac przypadkiem drzwiami od przedzialu poruszy. Szlag by takie mlotki. |
|
2011/07/01 09:02:19, 0 ♥
|
|
jenny: Zaje#wyraz.biscie. Pociag juz do Gdanska przyjechal zatkany na sztywno. Pociag, wyraz, do Krakowa. Fuck u #pkp. |
|
2011/07/01 08:03:31, 0 ♥
|
|
jenny: //blabler.pl/s/im-588002827 znaczy co? jak będzie mnie chciał zgwałcić pojedynczy osobnik, to mam mu kazać zawołać kolegów - tak na wszelki wypadek? |
|
2011/07/01 04:31:21, 0 ♥
|
|
jenny: są takie teksty, które powinno się napisać, ale nigdy nie powinno się ich czytać. |
|
2011/07/01 04:29:13, 0 ♥
|
|
|