|
lavinka: [^phishy] BTW ostatnio w weekend zrobiliśmy200kmrowerami w weekend. My możemy dużo jeść,bo mamy duże wydatki kaloryczne.A i tak nie jemy w fast foodach,bo za drogo.Śmieszy mnie argument,że ktoś je chipsy,bo go nie stać na warzywa. |
|
2014/07/10 15:45:16 przez www, 0 ♥
|
|
lavinka: [^phishy] Wiem ile potrafi zjesć ^meteor2017. Tylko że dla niego 150km na rowerze to pestka. Spacer z Kluską zajmuje mu w granicach 7km. Codziennie. |
|
2014/07/10 15:42:45 przez www, 0 ♥
|
|
lavinka: [^srebrna] Ja tam jadam z sosem z pomidorów i odrobiną sera. Żeby utyć, bo normalnie jem dwa ziemniaki,trochę kapusi,kilka plasterków ogórka. Na pół talerza. Bez mięsa. |
|
2014/07/10 15:41:47 przez www, 0 ♥
|
|
lavinka: [^phishy] To nie chodzi o wysokokaloryczne posiłki,ale o to ile się je.Jak patrzę na porcje,jakie sobie ludzie nakładają,to mi się słabo robi.To jest kwestia ilości żarcia,nie kalorii.Porcje w restauracjach są ogromne. |
|
2014/07/10 15:40:20 przez www, 1 ♥
|
|
lavinka: [^yaal] No to przecież piszę,że dziewucha jest szczupła.Ja ważę 56kg i jestem chuda.Udało mi się wreszcie utyć.W liceum ważyłam 45.Pół roku po ciąży52. Nigdy nie byłam na siłce.Nie jem chipsów, bo stać mnie na jabłka.Jestem bogata.;) |
|
2014/07/10 15:38:32 przez www, 0 ♥
|
|
lavinka: [^anks] BTW we Francji lepiej kupować tak jak u nas, warzywa na rynku. Wychodzi, podobnie jak u nas - taniej niż paczkowane gotowe żarcie. Tylko sery są tanie. |
|
2014/07/10 15:32:47 przez www, 0 ♥
|
|
lavinka: [^gliniany] Przy Twoim wzroście nadwaga zaczyna się przy 90kg, a w zasadzie przy 100. Zakładając przeciętną masę mięśniową, sportowców wyczynowych to nie dotyczy. Twoja żona musiałaby ważyć ok. 70kg, żeby mieć nadwagę. |
|
2014/07/10 15:31:26 przez www, 0 ♥
|
|
lavinka: [^gliniany] A widzisz? Oboje ważycie w normie, jesteście w miarę szczupli i nie uprawiacie sportu. Oraz - jecie normalne posiłki (schabowy kontra hamburger to spora różnica jakościowa), a nie codziennie kebaba i ciasto. |
|
2014/07/10 15:30:18 przez www, 0 ♥
|
|
lavinka: [^anks] A kto pisze,że Mac to restauracja? W restauracji i tak robią posiłek od zera, czeka się godzinę, więc argument oszczędności czasu odpada. Do Maca dla odmiany trzeba dojechać i wrócić.Domowy obiad będzie szybciej. |
|
2014/07/10 15:29:05 przez www, 0 ♥
|
|
lavinka: Co mi przypomina, że ostatnio babcia Kluski narzekała że schudła na naszym wikcie i musi utyć ;) |
|
2014/07/10 15:25:04 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: [^dzierzba] Że są grube, bo ich nie stać na siłkę. Błąd, żadna znana mi szczupĺa osoba nie uprawia sportu. Za to jedzą zupy warzywne zamiast karkówki. |
|
2014/07/10 15:22:03 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: [^yaal] U nas się gotuje raz na kilka dni i podgrzewa.Tomi robi zakupy na spacerze z Kluską. Spaghetti robi się 15minut Zupę z mrożonki mniej więcej tyle samo. |
|
2014/07/10 15:17:13 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: [^yaal] Jak ktoś jest biedny, to go na restaurację nie stać.Zostaje tanie gotowanie w domu. Panie z mojej Biedry są raczej szczupłe, tak bajdełej. |
|
2014/07/10 15:15:20 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: [^lavinka] Tak dla porównania za zestaw w Macu mamy obiad na 5 dni. Kapusta, ziemniaki, koperek, kalafior, jabłka. |
|
2014/07/10 14:53:54 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: [^lavinka] Ostatnio jechałam z trójką panów w Tlk. Wszyscy mieli tablety.Ledwo upchnęli się na 4 siedzeniach. Bieda aż z nich wyzierała. I nadgodziny, chłech, chłech. |
|
2014/07/10 14:49:41 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: [^malalai] Przeca widzę, kolejka do Maca i Kebaba na okrągło. Nikt mi nie wmówi, że jest to tańsze od zupy z mrożonki, na wodzie bez mięsa. |
|
2014/07/10 14:48:02 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: [^wiku] Nie głupiam, tylko ludzie są leniwi i wolą leżeç i narzekać. Otyłość powoduje dużo chorób, za które ja będę płacić ze swoich składek.Bo jakaś dupa bez chipsów żyć nie może. |
|
2014/07/10 14:46:41 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: [^lavinka] I nie wiem gdzie ona w Dojczach kupowała jabłka, że jej drożej od chipsów wyszły. Nawet w Macu jest taniej. |
|
2014/07/10 14:44:41 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: [^kerri] Buhaha, pani musiała karnet na siłkę i buty, żeby nie tyć. Chyba nie wyszło,bo sądząc po wyglądzie nadal za dużo je. A pan mówi przykrą prawdę, a nie jest bucem. |
|
2014/07/10 14:38:39 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: [^elvorien] Nie mają. Moim zdaniem w oznaczaniu problemów wagowych lepszy jest pomiar tkanki tłuszczowej. |
|
2014/07/09 22:56:19 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: A wiecie, że brakuje mi do wyrównania dystansu z zeszłego roku tylko 40km? A jest lipiec. #rower |
|
2014/07/09 22:24:56 przez www, 0 ♥
|
|
lavinka: Uff, reinstalka windowsa zakończona z mniej więcej sukcesem. Tylko serpis packi trza dograć. XP to jednak cudowny system. |
|
2014/07/09 18:15:35 przez www, 1 ♥
|
|
lavinka: [^verudandi] Ooo, macie te drogie kafle, których pragnę w kuchni. Ciekawe czy kiedyś na nie zarobię ;) |
|
2014/07/09 11:42:14 przez www, 0 ♥
|
|
lavinka: #Bry Kilka godzin snu po #nocnyrower to trochę mało. Ale było fajnie. Widziałam okona w sadzawce i policja mnie i Tomiego spisywała. Do domu dotarliśmy przed 6. |
|
2014/07/09 10:58:49 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
lavinka: I powinnam sobie nowe sakwy kupić. I to raczej te droższe, z cordury. Chyba skończy się na tym, że dopiero w przyszłym roku. W końcu obecne mają tylko parę dziur. |
|
2014/07/08 14:36:22 przez www, 0 ♥
|
|
Lavinka (lavinka)
Jestem jak światełko w tunelu. Odgłos nadjeżdżającego pociągu to tylko złudzenie ;-)
Photostream Blablog
|