| 
			lavinka:    [^klara] Ale ja nie pisałam o licencjacie, szłam pełnymi magisterskimi, za moich czasó licencjatów nie było. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/31 23:06:33 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^klara] W sensie, że absolutorium to było coś metafizycznego, które załatwiało się za pomocą pełnego indeksu i sprawdzenia go przez dziekanat. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/31 22:58:06 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^klara] No to mówię przecież, że u mnie NIE BYŁO żadnego absolutorium. Dawali Ci pieczątkę w dziekanacie i już. Impreza była tylko po obronie, to znaczy wręczenie kwiatków promotorowi i do widzenia. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/31 22:56:42 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^perdo] Ehehehehehe. A terapeuci o tym wiedzą? Bo coś czuję, że większość spala na zajęciach, na których była o tym mowa. :) | 
		 
				
			 | 
							2017/05/31 22:53:35 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^gatto] Wynajmij sobie coś na ostatnim piętrze jakiegoś budynku domu w Sanoku, góry widać doskonale. ;) | 
		 
				
			 | 
							2017/05/31 22:47:51 przez www, 1 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^klara] To na absolutorium są jakieś uroczystości? U mnie na wydziale nigdy nie było, tylko obrona, ale też ludzie rzadko przychodzili z rodzinami. No czasem rodzice przyszli i tyle. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/31 22:45:45 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^kulkacurly] W Kauflandzie są "Bajki o krolewnach" śliczne i chyba dobre do nauki czytania, bo mało tekstu. Jeśli chodzi o zadaniówki, to u nas babcia rujnuje się na Mój Kucyk Pony. :) | 
		 
						
			 | 
			
													 
				 
				Pobierz obrazek (30.8kiB)
							 | 
		 
						
			 | 
							2017/05/31 00:24:28 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^tunia] No pewnie. Co mi przypomina, że nie jestem w stanie zapamiętać nawet tytułu filmu, na którym byłam. O książkach nie wspomnę, 99% to dziura w mózgu, nawet z autorami miewam problem. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/28 11:38:28 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^kerri] Wychodzić z domu nikt nie zabrania, Szwajcarki robią to głównie po to, by zrobić zakupy,odebrać dzieci na obiad i odprowadzić z powrotem do placówki. Kinder Kuche Kirche :) | 
		 
				
			 | 
							2017/05/24 20:24:32 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^kerri] Koniecznie Szwajcar, żebyś mogła wieść byt typowej Szwajcarki, to znaczy nie musieć pracować, bo miejsce kobiety jest w domu przy kotach. ;) | 
		 
				
			 | 
							2017/05/24 19:28:08 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^raita] Twoja opowieść tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że własna sauna albo żadna. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/24 19:26:54 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    3 dzieci w jednym domu na 2 os dorosłe nie jest zła.Dodam,że trójka na oko z wrodzonym adhd i hnb w jednym,w tym rodzeństwo.Rozrzut wiekowy 1,5 roku mniej więcej.Nawet powiedziałabym,że razem są mniej wymagający niż #Kluska sama ;) | 
		 
				
			 | 
							2017/05/24 19:25:29 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^dees] A w każdym razie lepiej powiedzieć, zanim dojdzie do uczeniu się o genetyce. U nas szczegółowo było w liceum, ale coś tam było i w podstawówce. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/24 17:25:17 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^kulkacurly] "SNu" miałam na myśli. No i przez pierwsze tygodnie miałam opary pokarmu, więc hormony robiły swoje. Przynajmniej mogłam normalnie siedzieć, nie to co laski z naciętym lub rozerwanym wiadomo czym. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/23 19:42:50 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^kulkacurly] Wiesz, ja po cc miałam 3x tyle szwów co normalna kobieta, bo miałam pękniętą macicę w trzech miejscach. A mimo to dochodzenie do siebie było jak SPA po kilkunastu godzinach snu. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/23 19:41:42 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^kulkacurly] Oczywiście. Dla mnie to idea życia w ogóle. Właśnie dlatego nie chcę ślubu, by w razie czego szybko i bezboleśnie się rozstać bez ciągania po sądach. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/23 19:40:09 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^malalai] Ale wiesz, że fejs tnie zasięg i nie pokazuje co drugiego posta na grupach z dużą liczbą ludzi? | 
		 
				
			 | 
							2017/05/23 19:39:05 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    Wrócił internet. Już nawet nie chcę pisać w jaki sposób. W każdym razie Meteor oberwie kaloszem przy okazji. :) | 
		 
				
			 | 
							2017/05/23 14:58:49 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^kulkacurly] To zależy od człowieka. Na rowerze mięśnie brzucha prawie nie pracują, dopiero na podjazdach.No i jak weźmiesz dużo paracetamolu, to nic nie czujesz ;) | 
		 
				
			 | 
							2017/05/23 13:25:29 przez m.blabler, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^srebrna] Mnie lekarz zabronił roweru na pół roku. Jechać mogłam dwa tyg po operacji, tylko słuchałam lekarza i nie fikałam. Zagoiło się szybko, takie geny, mięśni brzucha prawie nie mam. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/23 13:23:23 przez m.blabler, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    Wymiana starego modemu na nowy. Efekt? Zostaliśmy bez internetu, tylko mój komórkiwy. Szlag mać. | 
		 
				
			 | 
							2017/05/23 13:20:30 przez m.blabler, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^klara] Ten film mi trochę przypomina konwent feministek, który zastygł w oczekiwaniu na pojawienie się idealnego mężczyzny dla nowoczesnej kobiety. ;) | 
		 
				
			 | 
							2017/05/22 20:04:27 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^kulkacurly] Bez kasku, żeby nabiło sobie guza i miało prawdziwe dzieciństwo, tak jak tatuś i mamusia. Dzieciństwo bez wizyt na pogotowiu się nie liczy (póki co i tak bez). ;) | 
		 
				
			 | 
							2017/05/19 20:52:53 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
	
	
	
			
		
			 
			 | 
			lavinka:    [^kerri] To akurat rozumiem, latem na słońcu zawsze mam chustkę na głowie. Z daszkiem i widać mi włosy, ale ratuje mnie to przed udarem. A Syryjce za grosz nie wierzę, ale to inna sprawa. :D | 
		 
				
			 | 
							2017/05/18 10:58:39 przez www, 0 ♥				
				 | 
		 
	 
	 
	
 
 | 
Lavinka (lavinka)
  Jestem jak światełko w tunelu. Odgłos nadjeżdżającego pociągu to tylko złudzenie ;-)
 
Photostream Blablog 
 
 
 |