|
lavinka: Jedna pani przyblokowała okienko w #zus ie. I co teraz, zamykają za pół godziny.A tu 5os przede mną.Na szczęście jest internet ;) |
|
2014/08/12 14:31:18 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^kerri] Też. Jest taki nurofen szybkowchłanialny i mocny, odkryłam przy okazji leczenia ósemki, jechałam na nim trzy tygodnie. Ketonalu się boję ze względu na skutki uboczne, nurofen u mnie wywołuje mniej niż silny paracetamol. |
|
2014/08/12 12:29:36 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: Nasza przychodnia jest chyba najpopularniejsza w mieście. Szczepienie i bilans dopiero na początku października. Może się dzieciaki we wrześniu pochorują i się zwolni jakiś termin, ale wątpię. #Kluska |
|
2014/08/12 12:20:01 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^yano] Poza tym to, że Tobie pomogło, nie oznacza, że pomoże Anksowi. Zresztą z tego co widać, ona wręcz specjalnie marudzi, żeby ktoś się odezwał, a jak ktoś się odezwie, to ma do niego pretensje. Najlepiej jest ją ignorować. |
|
2014/08/11 15:30:59 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^yano] Mnie wysłuchał psychiatra i dzięki temu też żyję. Wcześniej słuchało mnie dużo innych ludzi i słyszałam tylko: "będzie lepiej". Wysłuchanie internetowe nie zawsze działa. A częściej szkodzi. |
|
2014/08/11 15:29:52 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^yano] No dobrze, co polecasz zamiast? Klepmy ją po pleckach, tak Anksiku, płacz sobie, płacz, użalaj sobie, skocz sobie z okna, może Ci się polepszy? |
|
2014/08/11 15:22:27 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^yano] No i co z tego? ^Anks raczej gruzu nie przewala, sądząc po jej reakcji. Gdyby się słaniała na nogach mając 37 - tak samo jak teraz, wysłałabym ją do lekarza, a nie klepała po pleckach, że "jakoś się to ułoży". |
|
2014/08/11 15:21:45 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^przecinek92] Gdzie napisałam, że zrobiłabym to lepiej? Uważam, że jeśli ktoś ma problem z psychiką, to powinien coś z tym zrobić, zamiast nad sobą płakać. Płacząc nad sobą zmarnowałam i tak za wiele czasu.Życie jest za krótkie. |
|
2014/08/11 15:20:55 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^yano] Każdy psychiatra powie Ci, że lepiej jest pójść do psychiatry wcześniej, niż za późno. Ale co ja tam wiem ;) |
|
2014/08/11 15:19:39 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^yano] Ach, zapomniałam, byłam taka dojrzała mając 17 lat ^^ Weź nie pieprz. Klepanie po pleckach i pocieszanie zazwyczaj oddala człowieka od psychiatry i wbija w jeszcze większy dół. |
|
2014/08/11 15:18:02 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^yano] A co ja napisałam? Że poszłam do psychiatry. I on mnie naprostował, kazał się zebrać do kupy i dał leki, które miałam brać, jeśli się pogorszy. Pomogło. Ale jasne, lepiej klepać po pleckach, tylko że to nie pomaga. |
|
2014/08/11 15:16:06 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^przecinek92] No jasne, że tak. Dlatego ja poszłam do psychiatry przy pierwszych myślach samobójczych. Zresztą ^anks chyba też poszła i dobrze zrobiła. Być może powinna pójść drugi raz, by pozwolił zwiększyć dawkę. |
|
2014/08/11 15:14:56 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^yano] Oczywiście że tak. Ale nastawienie typu: "będę siedzieć i płakac i nie dam sobie pomóc, bo mi tak dobrze siedzieć i płakać"-jeszcze nikogo z depresji nie wyleczyło. |
|
2014/08/11 15:13:43 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^lavinka] [^anks] Więc co jak co, ale o depresji i chorobach psychicznych wiem nieco więcej, niż statystyczny hejter.Brat ma nawet wyrobioną niepełnosprawność.Wewnętrzne nastawienie do leczenia jest_ważne. |
|
2014/08/11 15:10:52 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^lavinka] Zresztą nawroty miewam co kilka lat. Ale biorę się do kupy, żrę magnez, piję szałwię, wystawiam na słońce (witamina d) i jakoś odrywam się od dna. Walczę, zamiast marudzić. |
|
2014/08/11 15:09:44 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^anks] Mnie to pomagało.A miałam depresję przez kilka lat.Taką,co widział mnie psychiatra i dał leki.Tak,powiedział mi,że muszę sobie sama pomóc,bo nikt tego za mnie nie zrobi.Pomogło.Otrzeźwiałam. |
|
2014/08/11 15:08:29 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^anks] Ulga jest pewnego rodzaju przyjemnością.Ale ok,nieważne,nie zabraniam Ci marudzić.Acz samo ulewanie nie zawsze pomaga.U Ciebie następuje czasem eskalacja marudu,a potem i tak ryczysz,więc chyba nie pomaga,jak powinno. |
|
2014/08/11 14:54:39 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^anks] No właśnie o tym piszę. Każdy ocenia innych po sobie. Jak ktoś ma problem, odruchowo lecę z pomocą. A w Twoim przypadku powinnam wysłać wirtualnego tulaska. Zapomniałam, przepraszam. |
|
2014/08/11 14:48:18 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^anks] Ja po prostu z innych powodów marudzę niż Ty. Jak marudzę, oczekuję pomocy, kiedy ją dostaję, jestem szczęśliwa i przestaję marudzić. Znajdowanie przyjemności w marudzeniu jest dla mnie niezrozumiałe. |
|
2014/08/11 14:47:20 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^anks] No właśnie chyba na tym polega problem.Ktoś marudzi,ktoś chce mu pomóc-zostaje bucem.Bo chodziło o to,żeby mieć powód do marudzenia,a nie o to, żeby nie marudzić i mieć powód do cieszenia się życiem.Zawsze o tym zapominam |
|
2014/08/11 14:46:10 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^frodo8] Co za różnica, czy się powołuję czy nie, mówię dokładnie to samo co on, więc z gruntu jestem skazana na bycie bucem. Wiadomo, każdy jest bucem, kto ma inne zdanie ;) |
|
2014/08/11 14:38:05 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: Ihaha. A wątek o otyłości jeszcze fajniejszy. Dam głowę, że to forumowy troll zatrudniony na okoliczność powiększania odsłon na forach gazetowych ;) [foch.pl] |
|
2014/08/11 14:23:33 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^kulkacurly] Zauważ, że dałam jej kilka praktycznych porad, jak problem rozwiązać nie mając nic pod ręką. Ostatecznie może wbić rower do autobusu przecież. Marudzenie nie daje rozwiązań i człowiek tkwi w martwym punkcie. |
|
2014/08/11 14:22:23 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^kulkacurly] Ale mnie jej marudzenie nie przeszkadza ani trochę. Anks po prostu taki jest. Niemniej rozumiem też drugą stronę, która tego nie lubi. Tak jak rozumiem ludzi, którzy nie cierpią szpinaku, który ja uwielbiam. |
|
2014/08/11 14:21:09 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^kulkacurly] Zdziwisz się, jak bardzo mi worki na śmieci pomagają w takich sytuacjach. Albowiem nie mam błotników i często jeżdżę w deszczu. Worek na bagażniku skutecznie "znika" mokry pasek na plecach. :) |
|
2014/08/11 14:12:28 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: [^anks] Worek śmieciowy na bagażnik, a jak nie masz bagażnika, to na plecy i sznurkiem przewiązać w pasie. W kioskach czasem można dostać jednorazowe pelerynki od deszczu. I nie marudź, bo zacznę gadać, że Twój były miał rację ;P |
|
2014/08/11 13:56:03 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: Praca przez sieć z jednej strony jest bardzo fajna, bo nie trzeba dress code i innych takich, ale z drugiej strony tyle niedopowiedzeń. Po pół roku współpracy wyszło, że źle ustawiam wydruk do pdfu, złe ramki łapię. #work |
|
2014/08/11 12:59:51 przez www, 0 ♥
|
|
|
lavinka: Napisałam tą zamiast tę w mejlu. Buaaaa. Nieprzytomna od rana jestem. |
|
2014/08/11 12:31:28 przez www, 0 ♥
|
|
Lavinka (lavinka)
Jestem jak światełko w tunelu. Odgłos nadjeżdżającego pociągu to tylko złudzenie ;-)
Photostream Blablog
|
