pajonk:
   Korelacja pomiędzy przyjęciem 50 mg symkinetu w dzień wolny od pracy a powstawaniem zakwasów: Studium przypadku.
2024/05/13 00:30:03 przez m.blabler, 0
pajonk:
   [^deli] około 9:00 z Mordoru nadal było widać biegnące przez całe niebo smugi dymu.
2024/05/12 20:48:11 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Połaskotany w łapkę wierzgał, wiecie, nikogo nie ma w domu, proszę zadzwonić później, za czem wracał do pozycji wyjściowej.

Pobierz obrazek (2671.3kiB)
2024/05/12 20:46:03 przez m.blabler, 2
pajonk:
   [^gammon82] zaiste, spędziłam dzień na działce.
2024/05/12 20:37:50 przez m.blabler, 1
pajonk:
   Borze iglasty, ogarnęłam wszystko, co dzisiaj chciałam ogarnąć (plus spontaniczną wyprawę naokoło do ogrodniczego połączoną z solidnym spacerem), a jeszcze nawet nie ma siedemnastej. A ludzie kręcą nosem na farmakoterapię...
2024/05/11 16:46:30 przez m.blabler, 1
pajonk:
   Good hunt, właśnie wracam z symkinetem. Następne łowy w połowie czerwca.
2024/05/11 16:42:31 przez m.blabler, 2
pajonk:
   Jeśli nie możesz zdecydować, czy chcesz densiflorę czy mugo - weź obie.

Pobierz obrazek (4320.4kiB)
2024/05/11 15:17:58 przez m.blabler, 4
pajonk:
   ...actually, you already ARE one of the closest people. #niewysłanysms
2024/05/11 13:23:59 przez m.blabler, 0
pajonk:
   [^pajonk] w sensie niech sobie idą, ale może kierwa PO CICHU, nie każdy chce słuchać księżego gadania i modlitw transmitowanych na pół okolicy
2024/05/11 11:01:03 przez m.blabler, 0
pajonk:
   The actual fuck i dlaczego w sobotni poranek zamiast świętego spokoju mam pod oknem wyjącą pielgrzymkę...?
2024/05/11 10:52:47 przez m.blabler, 0
pajonk:
   [^antek] ze WHAT?!
2024/05/10 19:21:18 przez m.blabler, 0
pajonk:
   [^pajonk] i jeszcze wracając wymiąchałam piesa <3
2024/05/10 18:49:07 przez m.blabler, 0
pajonk:
   [^pajonk] i jakimś niewyobrażalnym cudem w aptece 5 minut pieszo od twojego domu pojawił się medikinet i w dodatku jeszcze mają dwie paczki. FUCK YEAH <3
2024/05/10 18:13:35 przez m.blabler, 3
pajonk:
   Kończysz pracę z bólem głowy, łykasz 2 ketonale bo to taki w stronę migreny, na szczęście okazuje się, że fałszywy alarm; postanawiasz że dziś już nic nigdzie, ale jakiś impuls każe Ci jednak sprawdzić gdziepolek
2024/05/10 18:12:19 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Kumpela z zespołu, którą wypychałam na diagnozę od grudnia, właśnie dostała wyniki (i zalecenie dalszej diagnostyki w kierunku spektrum), więc mam wewnętrzne święto, bo jej będzie łatwiej. Imię nasze Legion :D
2024/05/10 11:37:50 przez m.blabler, 2
pajonk:
   ...uwielbiam gościa (i mam szczęście do ludzi).
2024/05/09 19:02:37 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Dostaliśmy grupowej głupawki ze zmęczenia i rozpaczy #korpo
2024/05/09 10:19:58 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Szarpnęłam się i kupiłam butelkę Voss. I rzeczywiście smakuje trochę jak islandzka kranówa <3
2024/05/08 23:52:19 przez m.blabler, 0
pajonk:
   [^perdo] nah, nie ten kaliber :) już jest lepiej, dzięki. Kombinacja niewyspania, osłabienia, głodu, stresu i wkurwu, I guess.
2024/05/08 20:54:56 przez m.blabler, 0
pajonk:
   [^pajonk] w każdym razie dotarłszy do domu postanawiasz sobie zmierzyć ciśnienie i o ile tętno 117 jest jeszcze dosyć akceptowalne, o tyle nie mam pojęcia co się robi z ciśnieniem 153/89.
2024/05/08 19:51:06 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Są takie dni, kiedy wracasz po pracy do domu, bardzo powoli, w zasadzie jest to dwugodzinny spacer, taki bardzo bardzo spokojny, bo czujesz że wciąż masz jakieś kompletnie porąbane tempo i czujesz, że bardzo ale to bardzo nie powinnaś się spieszyć
2024/05/08 19:48:12 przez m.blabler, 0
pajonk:
   [^qmack] to jeszcze alibi poproszę
2024/05/08 19:18:35 przez m.blabler, 0
pajonk:
   [^pajonk] albowiem zaprawdę powiadam Wam, takiego pokazu niekompetencji i głupoty jak dziś dotąd nie widziałam, a pracuję w tej firmie od siedmiu i pół roku.
2024/05/08 19:17:14 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Ciekawa jestem, czy to w takie dni jak dzisiaj w spokojnych dotąd ludziach coś pęka i zaczynają wyrzynać ludzi wokół
2024/05/08 19:15:27 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Oraz dziki (i gorzki) chichot, albowiem w zapiskach z 2005 widnieje stwierdzenie "Mam kłopoty z pamięcią". I, jakby to ująć...nie pamiętałam o tym.
2024/05/08 10:29:26 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Sighhhhhh przecież rozumiem na poziomie logicznym, w pewnym sensie zawsze rozumiałam, tylko muszę zintegrować to z emocjonalnym. Need some time.
2024/05/08 10:23:03 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Nieprzytomność, mózg obudził mnie o 6 śpiewając na cały regulator "No light, no light" Florence and the Machine.
2024/05/08 10:03:23 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Emotionally exhausted. Nie mam siły myśleć, dwie godziny strzelania do ghouli wydają się dobrym pomysłem na wieczór
2024/05/07 21:51:18 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Spotify regularnie zalosowuje mi piosenkę idealnie pasującą do sytuacji. ...and as I try to make my way through the ordinary world I will learn to survive #pajonkśpiewa
2024/05/07 20:14:10 przez m.blabler, 0
pajonk:
   [^rmikke] unconsciousness.
2024/05/07 18:16:27 przez m.blabler, 3
pajonk:
   [^pajonk] watch me tearing myself to pieces #pajonkśpiewa
2024/05/07 13:30:01 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Boję się dzisiejszej sesji, a jednocześnie wiem że trzeba, to jak łamanie źle zrośniętych kończyn żeby je nastawić.
2024/05/07 13:29:41 przez m.blabler, 0
pajonk:
   Wycięłam ostatnią część kafelków. Niestety z racji okablowania mózgu sense of accomplishment mi nie przysługuje, ale jakieś tam zadowolenie jest.

Pobierz obrazek (2885.9kiB)
2024/05/06 21:21:56 przez m.blabler, 4
« Strona 4 »
Pajonk (pajonk)
Aranha 11 lat później.


Photostream Blablog 

Archiwa