|
saddie: once I had a love and it was divine, soon turned out I was losing my mind... |
|
2008/08/31 22:51:17, 0 ♥
|
|
saddie: z niejakim zdumieniem obserwuje szczupla laske, ktora do strawberry xtreme wsypuje sobie osme opakowanie cukru. |
|
2008/08/31 18:30:37, 0 ♥
|
|
saddie: obraz matki polki, jaki mi sie wylania z ulicznych obserwacji, jest wyjatkowo przygnebiajacy. |
|
2008/08/30 21:59:34, 0 ♥
|
|
saddie: atak mizantropii na przystanku autobusowym: ja jestem z jakiegos zupelnie innego gatunku. |
|
2008/08/30 11:42:06, 0 ♥
|
|
saddie: odkąd zrobiłam sobie fajny dzwonek do nowej komórki, nikt do mnie nie dzwoni. boję się zmienić sygnał smsa... |
|
2008/08/29 15:42:16, 0 ♥
|
|
saddie: serwer jest tak zajebiście ważny, że leży martwy od rana i nikt się nie zainteresował... ale dwugodzinny maintenance MUSI być w weekend!!! |
|
2008/08/29 15:09:17, 0 ♥
|
|
saddie: jakiś bbbbałwan podał gdzieś mój numer biurkowy jako księgarnię. loads of fun |
|
2008/08/28 15:48:31, 0 ♥
|
|
saddie: sny po obudzeniu to moja specjalność. podczas mycia zębów i prysznica przyśniła mi się konferencja fizyków i teoria zderzenia wszechświatów. |
|
2008/08/27 08:50:38, 0 ♥
|
|
saddie: nie będę jeść czekolady *cok* nie będę jeść czekolady *cok* nie będę... |
|
2008/08/27 00:21:38, 0 ♥
|
|
saddie: a jednak pan got jest nie do konca modelowy. ze sluchawek rozbrzmiewa "breathe" prodigy, a z wygladu spodziewalam sie raczej lacrimosa... |
|
2008/08/26 18:35:50, 0 ♥
|
|
saddie: w autobusie siedzi taki gosc, ze az mam go ochote spytac, czy ma na imie Ewaryst. |
|
2008/08/26 18:31:25, 0 ♥
|
|
saddie: Tluste slady wlosow na szybach autobusow to jedna z najohydniejszych rzeczy na swiecie. |
|
2008/08/25 09:20:01, 0 ♥
|
|
|