janekr:

[^boni01] No ja w czasie kryzysu kubańskiego też się bardzo bałem. Ale i tak nie nazwałbym tego przeżyciem katastrofy.
2022/10/05 08:47:00 przez www, 0 , 1

^boni01: [^janekr] A ja bym nazwał, bo kwestie, czy/co jeść, czy wychodzić na zewnątrz, czy warto uszczelniać chałupę i przeczekać najgorsze, nie były w telewizorze czy gazecie, jak twój kryzys kubański, tylko zupełnie na miejscu w Białymstoku
2022/10/05 08:52:21