lavinka:

[^yurek55] Ja kiedyś radośnie pojechałam do sklepu bez klucza i zapięłam bez sprawdzania(od tej pory staram się brać zapinkę zapiętą). Na szczęście sklep blisko, wróciłam do domu po klucz piechotą. Tyle kalorii spalonych gratis! ;)
2015/03/23 22:46:26 przez www, 0 , 1

^meteor2017: [^yurek55] [^lavinka] moja koleżanka kradła swój własny rower pod jakimś urzędem... bo zgubiła kluczyk. Wróciła z narzędziami i przez dłuższy czas przepiłowywała zapięcie. Trochę to trwało, nikt się nie zainteresował.
2015/03/23 23:17:28