janekr: [^deli] Jak moje dziecko leciało do Londynu, zaglądałem co kilku minut na stronę z wiadomościami w myśl zasady "byłoby w gazetach". No ale na szczęście nic "gazetowego" się nie przydarzyło. |
|
2015/07/15 08:34:40 przez www, 0 ♥, 1 ∅ |
^deli: [^janekr] Mnie sam lot i Londyn nie przerażają (chyba), za to myśl o procedurach lotniskowych wywołuje reisefieber. Ja jestem kolejarskie dziecko, wzdech, dajcie mi szansę dojazdu pociągiem, a będę szczęśliwa.
2015/07/15 09:22:23
∅
2015/07/15 09:22:23