kociaciocia:

[^deli] Też, ale może nie tylko. One są mądrzejsze niż myślimy. Mój Hien nauczył się, że tak ma być i szedł na miejsce na hasło "kroplówka" (miał wtedy 11 lat i żył potem jeszcze 5,5 roku)
2016/05/02 13:27:54 przez www, 0 , 1

^deli: [^kociaciocia] To nie przypadek Szarki. W domu owszem, kroplówki i zastrzyki znosi bardzo dzielnie, ale u weterynarza zmienia się w syczącą bestię o dwudziestu pazurzastych łapach i trzech zębatych paszczach.
2016/05/02 13:35:04