deli:

[^kociaciocia] To nie przypadek Szarki. W domu owszem, kroplówki i zastrzyki znosi bardzo dzielnie, ale u weterynarza zmienia się w syczącą bestię o dwudziestu pazurzastych łapach i trzech zębatych paszczach.
2016/05/02 13:35:04 przez www, 0 , 1

^kociaciocia: [^deli] Moje wszystkie grzeczniejsze w gabinecie niż w domu. I potem ślicznie, dobrowolnie włażą do transportera.
2016/05/02 13:41:15