tygryziolek: [^dees] #zkomci "Cały sens macierzyństwa jest osiągnięty wtedy kiedy żadne „ciotostwo” „wujostwo” i inne formy społecznego wspomagania nie są do tego wykorzystywane." JPDL, siłaczki cholerne |
|
2017/09/01 11:54:04 przez www, 6 ♥, 8 ∅ |
^perdo: [^tygryziolek] w ogóle - jaka koszmarna niechęć do kogoś, kto ma lepiej/inaczej (i jakoś jestem przekonana, że to zwykła zazdrość i udawanie moralnej wyższości, żeby to zamaskować)
2017/09/01 11:59:05
2017/09/01 11:59:05
^shigella: [^tygryziolek] [^perdo] Szczegolnie ze jak pamietam "historie zycia prywatnego" ktora wieki temu czytalam, to uklad "wylacznie rodzice i dzieci" jest raczej nienaturalny
2017/09/01 12:06:34
2017/09/01 12:06:34
^cloudy: [^tygryziolek] gdyż Matka powinna cierpieć i się Poświęcać. A, takiego.
2017/09/01 12:09:29
2017/09/01 12:09:29
^sirocco: [^tygryziolek] "po co wam te dzieci, skoro się ich pozbywacie do placówek pod najgłupszym pretekstem, by latać po fryzjerach, zakupach i innych takich". A potem się dziwią, że dzietność spada.
2017/09/01 12:20:18
2017/09/01 12:20:18
^dzierzba: [^tygryziolek] jakby ktos potrzebował ciotki dziecku w dowolnym wieku to dajcie znac ;D
2017/09/01 13:03:33
2017/09/01 13:03:33
^srebrna: [^tygryziolek] Bo "sens macierzyństwa" jest wtedy, kiedy urobisz się tak, że padasz na ryj, a potem możesz patrzeć na świat przekrwionymi oczami i zaznaczać, jak to się ty poświęcasz.
2017/09/01 13:08:20
∅
2017/09/01 13:08:20