|
kociaciocia: No to już w Warszawie. Podrapał mnie najspokojniejszy kot przy pakowaniu do transportera, ofiary w ludziach muszą być. Dzikuska #burynka usiłowała straszyć - udało jej się z koleżanką, ja się nie poddałam (nie będzie kicia pluć nam w twarz) |