Pierwszą rzeczą, jaką robiłam po wejściu do domu, było przywitanie z kotami. Teraz najpierw się rozbieram, potem myję ręce, a w tym czasie #kotecki drą dzioby na temat mojego braku kultury, bo co to ma być, że nie one pierwsze!
[^julita] #kotecki? no tak, są ;) ale czasem lubię mieć też inne towarzystwo. I lubię gdy ktoś mnie oczekuje w przelotnym lub docelowym punkcie podróży. Wzdech.