lafemmejuriste:

[^kouma] Dla mnie bieganie rano przed śniadaniem nie jest bieganiem na głodniaka, bo ja głodna robię się koło 11, więc jeśli idę biegać rano, to wcale nie robię tego w trybie aktów strzelistych wiary w chwalebne samoumartwienie :)
2023/07/20 13:22:23 przez www, 2 , 4

Lubią to: ^cloudy, ^motylkowa,
^kerri: [^lafemmejuriste] ja na czczo nie mam siły podnosić nóg :} a po nocy zawsze jestem głodna chwilę po tym, jak się obudzę, i wyprana z energii do czegokolwiek.
2023/07/20 13:27:31
^daromar: [^lafemmejuriste] Tak słyszałem że niektórzy tak mają. Dla mnie niewyobrażalne :)
2023/07/20 13:29:25
^kouma: [^lafemmejuriste] Dla mnie znów robienie czegokolwiek przed śniadaniem poza siku i ewentualnymi porannymi ablucjami jest jakimś tam wyzwaniem. :D
2023/07/20 13:29:51
^kociaciocia: [^lafemmejuriste] Oo,to jeszcze później niż ja. Ale może później wstajesz. Po wstaniu o 6 głodna jestem ok.10, a o 12 umieram z głodu (właśnie przećwiczyłam przy badaniu krwi :))
2023/07/20 14:29:49