gryzelda2:
   ...usiłując nie doprowadzić do katastrofy zawodowej, zabookowałam sobie bilety na Stinga. Teraz tylko zapłacić. Ach.
2010/08/31 13:29:30, 0
gryzelda2:
   Zakopana w stercie kabli (w związku z spowodowaną awarią laptopa), zakopana w stercie dokumentów (w związku z naturalna skłonnością do chaosu)...
2010/08/31 13:28:51, 0
gryzelda2:
   Matko jedynąca. Ja chyba potrzebuję urlopu. Tego, z którego właśnie wróciłam. Który też najwyraźniej nic nie pomógł.
2010/08/30 12:07:09, 0
gryzelda2:
   W końcu mam działać na korzyść, nie na niekorzyść klienta. Ja pierdole. Znów.
2010/08/30 12:03:55, 0
gryzelda2:
   Mam wizję mnie przegryzającej wściekle aorty. Najgorsze jest to, ze to jest PANI Z US. I nie mogę jej powiedzieć co o niej myślę.
2010/08/30 12:03:23, 0
gryzelda2:
   ...(zbiór slow nieparlamentarnych)... odbyłam właśnie przeuroczą, arcykonstruktywną pogawędkę z panią z US. Ja pierdole.
2010/08/30 12:02:16, 0
gryzelda2:
   New day. To co dziś się spieprzy spektakularnie? A poza tym to wszystko ok.
2010/08/30 07:31:40, 0
gryzelda2:
   Hmm, możemy przyjąc, ze te literówki poniżej są wynikiem białego wina a nie braku umiejętności?:)
2010/08/27 23:45:50, 0
gryzelda2:
   Powiedziałam to ja popijając tym razem białe wino nad prywatnym laptopem.
2010/08/27 23:44:02, 0
gryzelda2:
   O deadline'nie miłosiernie dla siebie nie wspomnę. A szef jeszcze nie wiem, ze chyba nowego sprzętu potrzebuje. Miłego weekendu :)
2010/08/27 23:43:06, 0
gryzelda2:
   Efekt? Jakieś 4 h spędzone na suszeniu, rozkręcaniu, modleniu się. Rezultaty? O dziwno sprawny dysk. spieprzone zasilanie.
2010/08/27 23:42:16, 0
gryzelda2:
   Chciałam się pochwalić. Wczoraj, jakieś 10 h przed deadlinem z wrodzoną gracją wylałam lampkę wina za służbowego laptopa.
2010/08/27 23:40:50, 0
gryzelda2:
   W związku z poniższym, a nawet przed tym, wezwałam T. aby przybył ratować mnie pizzą bądź foccacio. Życie rodzinne w pełni.
2010/08/24 19:39:04, 0
gryzelda2:
   Normalnie uśmiałam się po pachy. [magia.onet.pl]
2010/08/24 19:37:29, 0
gryzelda2:
   Wzniosę teraz modlitwę mą codzienną. Żeby mi się chciało tak jak mi się nie che. Wtorek. Przed środą. Jak co tydzień. Znów sen to rzecz mało istotna.
2010/08/24 18:11:45, 0
gryzelda2:
   Dobra. It's official. Nie nadaję się. Kurwa.
2010/08/24 14:36:11, 0
gryzelda2:
   z tłustymi włosami, samotnie w kuchni siedząc, wzdychałam do niego. Saaaaad eyes. :D Ehh młodość...
2010/08/18 11:14:16, 0
gryzelda2:
   W sądowym bufecie z radia sączy się Enrice I. Ktoś go pamięta jeszcze? Bo ja pamiętam jak nastolatką będąc, w sobotni wieczór w wyciągniętym swetrze...
2010/08/18 11:12:29, 0
gryzelda2:
   Testuje nowe cudo Herbapolu - coś tam z kofeiną i guaraną. Przynajmniej inny smak niż Tiger i inne takie. Chyba zrobię zapas.
2010/08/18 11:07:46, 0
gryzelda2:
   Kurwa. Ale kiedyś będzie normalnie? Kiedyś nawet ja będę normalna?
2010/08/17 23:28:18, 0
gryzelda2:
   hmm. którym co do zasady jestem ja sama :D Ach :) I
2010/08/17 22:07:16, 0
gryzelda2:
   Najwyraźniej wszelkie przejawy mojej inteligencji zagrabił i nie oddał mój pracodawca.
2010/08/17 22:06:56, 0
gryzelda2:
   Myślę, ze poziom mych przemyśleń zamieszczanych tu świadczy o mnie same najgorsze rzeczy. ale cóż.
2010/08/17 22:06:19, 0
gryzelda2:
   A jutro zamierzam do włożyć na wizytę w wymiarze sprawiedliwości mało przyzwoicie krótką sukienkę. O ile nie zdezerteruje przed wyjściem. co do sukienki.
2010/08/17 22:05:07, 0
gryzelda2:
   I że może fajnie było by się trochę przespać.
2010/08/17 22:04:01, 0
gryzelda2:
   No tak. Przez 2 tygodnie urlopu zapomniałam jak to jest. Siedzieć o 22 w pracy w stanie lekkiej paniki, ze o 6 45 jest pociąg.
2010/08/17 22:03:48, 0
gryzelda2:
   Spektakularnie konar zablokował tory tramwajowe. Jakby ktoś chciał jechać 5 lub 33 - obawiam się, ze nie skorzysta przez conajmniej godzine.
2010/08/15 18:02:06, 0
gryzelda2:
   Na Bielanach nagle, zupelnie nie wiadomo skąd mieliśmy burzę, ulewny deszcz, grad i wiatr o prędkości zbliżonej do huraganu.
2010/08/15 18:01:25, 0
gryzelda2:
   Choć z drugiej strony - jakby tak pomyśleć - podwinięta spódnica, cienka mokra od wody koszula , włosy upięte w kok dla swobody. Cóż.
2010/08/15 13:23:26, 0
gryzelda2:
   Przedstawiona przez ^zenizeni wizja mnie piorącą na tarce bieliznę była tak interesująca, ze śpieszę donieść, iż posiadam jednak pralkę. Tzn mieszkanie posiada.
2010/08/15 13:22:01, 0
gryzelda2:
   Dzień Wielkiego Prania. Przynajmniej w założeniu.
2010/08/14 10:56:35, 0
gryzelda2:
   //blabler.pl/dm/im-136634625 W związku w wyrażeniem zgody: ZDJECIE :)

Pobierz obrazek (459.3kiB)
2010/08/13 23:06:14, 0
gryzelda2:
   siedzę sobie sama. Z lampką wina ze spritem. Brzmi jak profanacja, smakuje niezle. Ten rzadki moment kiedy człowiekowi jest dobrze ze soba.
2010/08/13 21:42:53, 0
   Strona 1 »
gryzelda2

Photostream Blablog 

Archiwa