|
gryzelda2: A, chyba nie wspominałam, ze się absolutnie zakochałam w Caro Emerald? Nie tylko w głosie. Mogę siedzieć bez końca i się na nią patrzeć. Wpatrywać. Podziwiać. |
|
2011/01/18 08:50:12, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Siedzę, piszę. I olewam. Tumiwisim do kwadratu. To się pewnie źle skończy? |
|
2011/01/18 08:49:00, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Obecnie przyłączam się do ogólnego trendu - mrok, mord i dupa. |
|
2011/01/17 15:35:00, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Wstałam stosunkowo pozytywnie nastawiona do świata. Wraz z fizycznym zbliżaniem się do pracy pozytywy znikały. |
|
2011/01/17 15:34:39, 0 ♥
|
|
gryzelda2: //blabler.pl/s/im-291204253 za dokonanie prawie niemożliwego. I za pełną demagogię w odniesieniu do podwładnych. I naiwne przekonanie, ze to działa :) |
|
2011/01/12 18:29:57, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Nie da się jednak ukryć, ze po niejakim stresie spowodowanym wieloma zbiegłymi się czynnikami, należy mego szefa trochę popodziwiać. |
|
2011/01/12 18:29:16, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Ponieważ on cóz. Swojej cześci jednak nie napisał, a poza tym zapomnial dokumentów. Ale od czego ma się pracowników. Wielofunkcyjnych. |
|
2011/01/12 18:28:16, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Wiedziona niejakim przeczuciem, ze i tak wszystko psu na buty, trochę wiecej jednak spałam niż pisałam. O 6.30 szef zapytał, czy już jestem w pracy. |
|
2011/01/12 18:27:37, 0 ♥
|
|
gryzelda2: o 9.00 pismo musi być świeżutkie, pachnące i wydrukowane. A wena szefa mego wprawila mnie w konsternacje. Gratuluje, podziwiam i ide płakac. Tzn. pisac. |
|
2011/01/12 00:28:37, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Kolejny kurwa etap wtajemniczenia. Moj szef po 4 h snu doznał weny twórczej. Skutkiem tego o północy rozpoczynamy pracę nad pismem na jutro na 9 rano. |
|
2011/01/12 00:27:26, 0 ♥
|
|
gryzelda2: I, nie, nie ma moim zdaniem większego znaczenia fakt, iż pracuję dopiero od 18.00 |
|
2011/01/09 22:22:44, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Wiem, ze to głupie. Ale na nogi postawiły mnie dopiero pierogi oraz nowy odcinek GA i PP. |
|
2011/01/09 18:20:02, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Stron 13, choc mogłoby być z 2 razy więcej. Persepektywa uzupełnienia. Liczy się jednak to, ze wizyta na poczcie zakończyła się sukcesem o 12:05. |
|
2011/01/05 01:44:43, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Po drodze mieliśmy jednak jakże fascynujący, paniczny sen o niemożności wszelakiej. Nawet ustalenia numeru telefonu, który jest na tablicy przed nami. |
|
2011/01/04 10:30:09, 0 ♥
|
|
gryzelda2: No i z godzin 27 zrobiło się nagle 13. A ja jestem jakieś 3 akapity dalej. |
|
2011/01/04 10:28:28, 0 ♥
|
|
gryzelda2: A jakby ktoś nie wiedział to moje noworoczne postanowienie to mniej gadać o pracy i pracować bardziej efektywnie. Zabawne, prawda? |
|
2011/01/03 20:58:32, 0 ♥
|
|
gryzelda2: W sumie powinnam się cieszyć. Mogłabym być w równie głębokiej dupie i jednocześnie to dziś mógłby być termin. A tak ciągle mam jakieś 27 h. |
|
2011/01/03 20:47:13, 0 ♥
|
|
gryzelda2: 17.01, a ja jestem tak w 5 % roboty, której powinnam mieć wykonane już 50 %. |
|
2011/01/03 17:01:54, 0 ♥
|
|
gryzelda2: A tymczasem skupiłam się na zakupach nowej pościeli i kolejnym dniu nic nieróbstwa. |
|
2011/01/02 16:57:24, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Powinnam robić co do mnie należy. I wiem, ze już jutro będę bardzo gorzko żałować jeśli jednak sie za to nie zabiorę. |
|
2011/01/02 16:56:56, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Telewizja publiczna. TVP 2. Misja i tak dalej. Druga cześć koncertu noworocznego z Wiednia puszczona zostanie jutro o 00:20. A teraz familiada. |
|
2011/01/01 14:08:17, 0 ♥
|
|
|