|
jakube: Na moment musiałam zostawić moją psinkę, by iść szukać swoich butów w przedpokoju Znalazłam białe trampki, wróciłam po pieska (bałam się o nią) i odjechałam autobusem. |
|
2015/01/29 21:04:04 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Dwa dni wcześniej sen: jechałam autobusem na obrzeża miasta, z moim psem. Autobus nie mógł przejechać przez jakąś ulicę, stał tam dom. Wszyscy wyszli, ja spędziłam trochę czasu w tym domu z domownikami. |
|
2015/01/29 21:02:48 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Sen: wcześniej ukrywałam się w jakimś akademiku razem z 2 koleżankami. Nad ranem jedna wyszła bez uprzedzenia. Z drugą postanowiłyśmy wyjść drzwiami, a nie uciec oknem, widziały nas sprzątaczki, ale nic nie zrobiły, nie zatrzymały. |
|
2015/01/29 21:01:40 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Rzeka: Przepływać - powodzenie lub spełnienie marzeń i zamiarów; już niedługo osiągniesz upragniony sukces; finansowy dobrobyt. |
|
2015/01/29 20:59:49 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Spotkania i plany biznesowe. Sen: przepływałam rzekę we Wrocławiu. Wieczór, dużo pływaków, fale, brudna woda, ale dopłynęłam, udało się. |
|
2015/01/29 20:53:13 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Romansy i wiadomości od młodszych. Młodociany PS, który rok temu świecił przede mną swoją klatą, teraz nazywa mnie 'my love, moja żono". Słodkie. |
|
2015/01/27 00:06:56 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Nie płaczę już, nie szukam kontaktu z T., nic do siebie nie piszemy - bo po co? |
|
2015/01/27 00:03:11 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: W weekend impreza z dziewczynami, mocne drinki, impreza w klubie obok. Niedziela na kacu i z głupimi ludźmi. Czas zapisać się na kick-boxing i samoobronę. |
|
2015/01/27 00:02:24 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Nauka, nauka, nauka. Tylko tyle pozostaje. Do tego trening, trening, trening. |
|
2015/01/22 16:24:43 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Tak naprawdę nie znałam do końca T., nie rozgryzłam go, nie potrafiłam dostrzec tego, że jest w stanie zrobić taki krok. Nie dziwi mnie to wcale. |
|
2015/01/22 16:13:41 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Wczorajsze długie rozmowy na Skype, powracające córy marnotrawne, otwarcie oczu na totalny brak logiki u T. Wyjście na piwo, kolega T. powiedział, że ten nic mu nie odpisał na wiadomość. Burak. |
|
2015/01/22 16:12:58 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Ćwiczenia na tyłek i brzuch! Teraz muszę być wytrwała! |
|
2015/01/19 22:09:43 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Z drugiej strony czytam listę moich zastrzeżeń: zero seksu, zero wsparcia, jakieś nielojalności, zero zaangażowania, walki, nie wspominając o adoracji. |
|
2015/01/18 20:30:48 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Jutro minie tydzień. Tęsknię trochę, mam jego perfumy. Inni faceci wydają się daleko za nim. Wysoko postawił poprzeczkę. |
|
2015/01/18 20:24:34 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Ale smutno mi jednak. Ciekawe kiedy w ogóle już nic nie będę czuć. |
|
2015/01/13 16:46:26 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Wczoraj napisał, że doleciał, że ma się dobrze. Bez buziaków na dobranoc. Dziś nie odezwał się wcale, teraz pewnie siedzi z kumplami. Młody KK codziennie pisze. |
|
2015/01/13 16:46:04 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Dzień 6: wczoraj kino, pieczenie ciasta, 'Anna Karenina', dziś 3-godzinna wizyta u fryzjera. Wyciągnęłam prezenty od niego a stół, po północy otworzę. |
|
2015/01/13 16:44:14 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Pożegnaliśmy się, potem wybrałam się do kina na komedię. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. |
|
2015/01/13 00:12:42 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Ani całowania, ani seksu. Czego ja się spodziewałam. On oczywiście czuje się 'dziwnie i niekomfortowo'. Phi. |
|
2015/01/11 23:39:21 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Dzień 4: spokojnie, wspólne pakowanie, kilka telefonów. Teraz nieco mrozi mnie świadomość, że jutro wyjedzie na zawsze. |
|
2015/01/11 17:27:30 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Poszliśmy na obiad, pośmialiśmy się. Kolejne pytania, w zasadzie retoryczne. Nic już się nie zmieni. Powiedział, że muszę przytyć, jestem za chuda. |
|
2015/01/11 01:41:49 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Jeden z kumpli zapytał: bo znalazłeś do seksu inną? T. odparł, że nie. |
|
2015/01/10 17:41:32 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Dzień 3: Sprawdziłam jego telefon. Rzeczywiście dopiero 7 grudnia po rozmowie ze mną pisał do rodziców i kumpli, że już się rozstaliśmy (że on zerwał). Powody identyczne, jak mi mówił, więc na sercu lżej, że nie udawał, nie kłamał. |
|
2015/01/10 17:39:09 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Na przyszły weekend zgodziłam się by ex-ex K. u mnie przenocował - nie chcę być sama, on przybywa na urodziny znajomych, więc i mnie zabierze. |
|
2015/01/10 15:07:37 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Nie płaczę dziś. Ustaliliśmy, że pójdziemy na kawę albo na obiad razem. Jutro czeka nas obiad pożegnalny. "Ta ostatnia niedziela". Dojrzałe, kulturalne rozstanie z szacunkiem. |
|
2015/01/10 14:30:39 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Odparł, że już próbowaliśmy, nie wyszło, dalej byłoby tak samo. I ma rację. |
|
2015/01/10 14:29:37 przez www, 0 ♥
|
|
jakube: Dzień 3: wczoraj po południu spotkałam się na długą kawę i pogaduchy z K., później poker z nowymi twarzami. Lekki smutek, w domu jeszcze raz zapytałam czy czasem za pół roku nie damy sobie nowej szansy (ale nie spodziewam się tego). |
|
2015/01/10 14:29:26 przez www, 0 ♥
|
|
|