|
boni01: [^malalai] IMHO wizja artystyczna padła w zderzeniu ze "światem przedstawionym", bywa, tego się nie da wytłumaczyć, to można tylko podziwiać. |
|
2018/10/07 23:01:37 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Znaczy, skróciło mi się - Beech Tree Inn, przy trasie West Highland Way (150km od Milngavie do Fort William). Bo kawałkami chodziliśmy po WHW, zabawnie mijać się z profi objuczonymi turystami, a my na luziku parę km. |
|
2018/10/06 20:01:24 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Nie doszliśmy do ciekawego miejsca (megality) o km. dalej, jak zwykle morał - trza sprawdzać mapy, a nie spontany se robić; ale i tak fajnie było, wróciliśmy na kawę i ciastko do Beech Inn, po czym do Glengoyne i tyle #bofoto |
|
Pobierz obrazek (222.8kiB)
|
|
2018/10/06 19:57:17 przez www, 5 ♥
|
|
boni01: [^boni01] No bo np. robić przekręty podatkowe, podając się za Tylera Durdena, to trochę trudno ocenić, co nie? |
|
2018/10/06 19:47:20 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Zameczek Dunreath, niespodziewanie stary (XVw), nie bardzo dostępny do zwiedzania, w rękach prywatnych (właściciele dowcipnisie albo pojeby, zależy kto opowiada); tak czy owak okazał się dosyć fajny. #bofoto |
|
Pobierz obrazek (341.0kiB)
|
|
2018/10/06 19:44:45 przez www, 8 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Widoki na pn, szczyt to Ben Lomond, białe budynki - Glengoyne, jakby przycelować porządnym railgunem ze 20 pikseli w lewo od gorzelni i górnym skrajem lasu, to trafić można w naszą wieś, albo i nam w okno #bofoto |
|
Pobierz obrazek (651.7kiB)
|
|
2018/10/06 19:40:04 przez www, 7 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Wkoło jest generalnie beskid szkocki, np. skraj Campsie Fells, z charakterystyczną Dumgoyne. Łaziliśmy ogólnie po dnie wzg. szerokiej doliny Blane. Oraz jesienny badylek. #bofoto |
|
Pobierz obrazek (498.8kiB)
|
|
2018/10/06 19:30:40 przez www, 7 ♥
|
|
boni01: Pogoda była za dobra, żeby siedzieć w domu, więc było parę km. spaceru po wzg. bliskiej okolicy. Wystartowaliśmy z parkingu pod gorzelnią Glengoyne #bofoto |
|
Pobierz obrazek (580.9kiB)
|
|
2018/10/06 19:18:05 przez www, 4 ♥
|
|
boni01: [^gliniany] Ale rozumiesz, że Glasgow to jednak nie Londyn czy Kopenhaga, a byle pistolet 9mm czy bańka benzyny, to nie AT4? |
|
2018/10/05 11:47:18 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Polecam, oraz jest to jakiś tam drobny przyczynek, dlaczego nie mieszkamy w Danii, jednak w Londynie byle gangi nie napi...ły się granatnikami przeciwpancernymi [en.wikipedia.org] |
|
2018/10/05 11:11:07 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Jak kiedyś na to trafiłem i poczytałem, czułem się raczej, jakbym czytał o tych innych miłych zachodnich cywilizowanych krajach, gdzie nikt nie złapał zabójcy Palme albo możliwa była Great Nordic Biker War itp... |
|
2018/10/05 11:06:04 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] To ciekawe, nie? "Depresja gangstera", "Depresja księdza", "Depresja fotografa" brzmią jako tytuły zupełnie inaczej, niż "Depresja spawacza" czy "Depresja kasjerki" czy "Depresja elektryka". |
|
2018/10/05 10:44:21 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^olkit] Okej. Zawsze zapominałem dopytać młażonę czy córki, no wyrodny mąż i ojciec, nic się nie interesuje ich technologiami tynkarsko-malarskimi. Hm, "Wiedźminem" poza opowiadaniami też nie, może ja bym to przeczytał w końcu... |
|
2018/10/05 10:00:36 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] W sumie, z jego punktu widzenia, to była jeszcze lepsza spierodolina, bo mieszka po drugiej stronie Paisley, jeździ służbowym vanem, więc mógł spoko po klucze podskoczyć, ale po co, Boni zaraz będzie... no za chwilę... |
|
2018/10/05 09:54:53 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] i to na parę rzutów, na kolejnych światłach. No trudno w moim wozie taczać się ze śmiechu po podłodze, ale prawie mi się udało. |
|
2018/10/05 09:39:53 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: Z innej beczki, dlaczego jak kobiety malują rzęsy to otwierają usta? Miałem dziś za sobą archetyp jak z "Mity i potwory dróg i autostrad" (nie wiem czy jest tak książka, ale powinna być) - malutka pani w wielkim SUVie malująca rzęsy i ryjek "OOO!"> |
|
2018/10/05 09:38:36 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Oraz, mój czas pracy jest mniej więcej flex, myślę se: koledzy mają klucze do pracy itd. więc nie ma dramy i spoko-loko. Tylko, że jedyny kolega, który dziś się stawił, kluczy właśnie zapomniał, se poczekał na mnie 40min |
|
2018/10/05 09:35:47 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: Nieczęsto mi się zdarza, ale jak już zaspać to mistrzowsko. I jeszcze nieporządnie spojrzeć na zegarek i odjąć godzinę, "A cóż ta sąsiadka taka rozgadana tak wcześnie. I jakoś jasno na podwórku.... Oj, #wyraz". > |
|
2018/10/05 09:33:09 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Nie do końca idzie o "wydać" przecież. A dobry rant jest dobry, o ile jest na czasie; żeby był dobry za 30 lat, musi być ponadczasowy i literacko b.ponadprzeciętny. Ile rantów inżynierów z '80 czytałeś ostatnio? |
|
2018/10/04 10:33:49 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Witaj w XXIw, nie uwierzysz, jak trudno zachować anonimowość w sieci. Musiałby być blog bez zdjęć, bez imion, nazwisk, miejscowości, marek samochodów, na dysku lokalnym i żeby nikt poza mną nie mógł go czytać. Tzw. pamiętnik? |
|
2018/10/04 10:18:16 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Apeluję do twojej przyzwoitości, nie przeginajmy ;P (Ale śmiechłem. A bardziej serio - ch...j tam z bloga, kiedy rodzina i kołorkerzy, także przez translatora, se tego bloga czytają; możliwości rantów znikają katastrofalnie) |
|
2018/10/04 09:59:56 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: "Deklaracje CE, dyrektywy, standardy, prawo oraz ich nieznajomość w przemyśle", po dekadach mógłbym machnąć całkiem grubą prackę na ten temat, z przykładami, tylko po wuj. I jak o tym pisać nie przeplatając tekstu kurwami, fuckami i WTF. |
|
2018/10/04 09:45:10 przez www, 1 ♥
|
|
|