boni01:
   [^deli] Tia, blast from the past, życzenia sędziówy, po tym jak odpękaliśmy rozprawę rodzinną i łaskawie wyraziła zgodę na mój związek, "żebyśmy się wkrótce znowu nie spotkali!" (w sensie, na wkrótce przybyłem rozwodzie).
2023/03/25 17:06:36 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] W sumie zagotowanie lexi (ostatniego w Szkocji) było wredne, pękła lekko chłodnica, płyn schodził, aż w końcu zagotował się. Ale śladu nie było pod samochodem, płyn leciał po podłużnicy gdzieś po podłodze, w czasie jazdy itp
2023/03/25 12:55:19 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] W sumie, to i lexi V8 z 2002 udało mi się zagotować nieco i przeżyła, ale to jest niewysilone 70KM/l bez turbin itp. głupot; ford miał śmieszne 50KM/l. Oraz "proszę pana, to tojota, to się nie psuje!" ;D
2023/03/25 12:52:42 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Była trudna do zabicia, "Zagotowanie? Meh. Urwał się pasek rozrządu? Zholować, założyć nowy pasem, co to w ogóle znaczy "kolizyjna głowica"? Olej? Jeśli kontrolka mruga na zakrętach, można by w końcu dolać..."
2023/03/25 12:46:24 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Tak się zastanawiam, że ta odporna rzędowa czwórka forda z jednym wałkiem (SOHC) przecież nie była rodem z '80, ale tak naprawdę rodem jeszcze z Pinto ;)
2023/03/25 12:44:41 przez www, 0
boni01:
   [^sirocco] No w tamtym fordzie to też raczej nie był problem forda, tylko gardłosobiepodrzynających januszy biznesu paliwowego, po wsiach i miasteczkach, w 1999 ;)
2023/03/25 12:40:09 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Kwestia, jak bardzo chrzczą benzynę na zadupiach Podlasia w '90 nagle stała się kwestią istotną, oraz wzrosło mi zapotrzebowanie na denaturat.
2023/03/25 12:37:44 przez www, 1
boni01:
   [^boni01] Bo jechał, ale zaczął gasnąć, stanęliśmy, maska w górę, gmeram, nic ni widać, poza tym, że przymarznę zaraz; po jakimś czasie zapalił i ruszył. I tak 3x, w końcu załapałem, że jak z dieslem przy -30, ale to benzyna!1!
2023/03/25 12:36:05 przez www, 0
boni01:
   [^sirocco] Tru, stare fordy rodem z '80, rzędowa 2.0 i normalna V6 2.9 też wytrzymywały letkie ugotowanie. A ulepszony "wysilony" 2.9 Cosworth (od 1991) nie wytrzymywał nawet małego zagotowania. Dlatego go nigdy nie miałem ;D
2023/03/25 12:32:50 przez www, 0
boni01:
   [^sirocco] [^boni01] Przy -30 warto rozgrzać na postoju. BTW najpamiętniejszy mój fakap przy -30, to jak benzyna zamarzała w filtrze paliwa, na błotniku pod maską... Nie mogłem dłuższą chwilę zaczaić, co się odwala.
2023/03/25 12:26:25 przez www, 0
boni01:
   [^sirocco] Faktycznie na bogato. Przeważnie przyłapuje węże/chłodnica, a potem zagotowanie to już loteria, czy silnik i osprzęt wytrzyma; IMHO dawniej niewysilone i przewymiarowane 50/50, nowsze umierają bliżej 90/10.
2023/03/25 12:22:39 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Znaczy, przeróbki i zmiany przez majsterkowiczów (to my, trociny!) to jeszcze co innego ;) W sensie fakapów zabezpieczeń fabrycznych itp., explorer był pamiętny, pewnie parę się efektownie spaliło, stąd korekta.
2023/03/25 12:18:16 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Zabezpieczenia "powinny być" a nie "musiały być", rzekł po zastanowieniu Boni, wspominając np. akcję korekcyjną na fordzie Explorerze I generacji (fajans kontrolny na drzwiach kierowcy, podłączony do 60A bezpiecznika...)
2023/03/25 12:15:28 przez www, 0
boni01:
   [^sirocco] Uu, to na bogato było ;) BTW pompa chłodzenia chyba ostatnia poleci w kontekście "lubię wodę w silniku zimą"; przeważnie pierwsza leci chłodnica i ew. zaraz uszczelka głowicy, czasem węże, czasem blok silnika...
2023/03/25 12:12:07 przez www, 0
boni01:
   [^sirocco] Jakieś zabezpieczenia musiały być, ale pewnie niekompatybilne z sytuacją zziębniętej pompki ;)
2023/03/25 12:03:54 przez www, 0
boni01:
   [^shigella] Masz całkowitą rację, jeśli tylko bezpiecznik poleciał po przymrozach. Sorki, generalnie jestem przeczulony na różne takie pomysły serwowane przez serwisy, "zaufanie" nie jest słowem które mi się tutaj kojarzy.
2023/03/25 12:01:35 przez www, 0
boni01:
   [^shigella] Okej, czyli nic się nie spaliło, zasugerowałem się komentarzem Sirocco.
2023/03/25 11:56:12 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Tak się zastanawiam, czy u mechesów są jakieś łatwiejsze pieniądze do wydrukowania, niż wirtualna wymiana pompki spryskiwacza; może urojona wymiana uszczelki pokryw zaworów, może "zepsute" akumulatory.
2023/03/25 11:53:50 przez www, 0
boni01:
   [^shigella] [^sirocco] OK ale to raczej "woda/letni zamarza i rozsadza pompki", ale raczej nie "przepaliło się coś od wody/letniego". Hint: tak czy owak, kazać serwisowi oddać "spaloną" pompkę, po wymianie.
2023/03/25 11:49:31 przez www, 0
boni01:
   [^sirocco] > [^boni01]
2023/03/25 10:55:14 przez www, 0
boni01:
   [^shigella] Czy takie teorie serwują wam serwisy moto? czy skądinąd się biorą? Znaczy, że się pompki spryskiwaczy palą od czystej wody, albo od płynu letniego zamiast zimowego, albo od zimowego zamiast letniego, czy coś w podobie.
2023/03/25 10:54:38 przez www, 0
boni01:
   [^janekr] BTW HMS Warrior w Portsmouth też polecam uwadze, choć mniej pięter.
2023/03/23 23:23:29 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] I teraz należałby zapytać nieogarniętego Naszego Człowieka u klienta, czy sam się zwalnia, czy jego zwalniają. No ale nie zapytam, tudzież nawet jakbym miał risotto z kamieni jeść, chyba wolałbym tam nie pracować...
2023/03/21 11:38:11 przez www, 0
boni01:
   No to się nazywa mieć cela, siedzę se w małym acz gównianym projekciku dla klienta Pharma, zaraz spotkanie, fakapiki, niebawem zabawy na miejscu; NAHLE wpada rekruter z ofertą pracy dla tegoż klienta. Takiej synchro (co do dni) jeszcze nie widziałem.
2023/03/21 11:36:06 przez www, 0
boni01:
   [^janekr] Szkoda, bo jest fenomenalny, nie tylko w sensie #rapiery ale jako muzeum techniki też jest superos.
2023/03/18 14:27:58 przez www, 1
boni01:
   [^boni01] BTW #TIL że ptak z najdłuższym dziobem to pelikan australijski, a nie jakieś żurawie, czaple, bociany itp. Ale nie chciało mi się go wklejać, załóżmy, Multirole Aerial Combat Unicorn
2023/03/17 12:54:14 przez www, 0
boni01:
   [^jabberwocky] "Pozwoliłem sobie zrobić makietkę" i skompletować listę.

Pobierz obrazek (163.6kiB)
2023/03/17 11:57:58 przez www, 3
boni01:
   [^elfette] Kiedyś odparłbym "У нас их много" ;D ale teraz, co dziwne, w pracy i okolicy w EI jakoś znacznie mniej tego typu, niż było w SCO.
2023/03/17 09:55:11 przez www, 0
boni01:
   [^deli] Mam wrażenie, że wyżyć w Londynie jest trudno niezależnie od branży, tj. dla zwykłych ludzi koszta bardzo odkleiły się od zarobków (ew. zarobki od kosztów, zależnie dla kogo ten wywiad). Zresztą, w Dublinie też już tak jest.
2023/03/17 09:52:03 przez www, 0
boni01:
   #dialogi (o godzinach i cyklach spanka) Ale może TY mnie nie pouczaj o spaniu, z twoim cyklem spania, co?? - Ja mam bardzo dobry cykl snu, napędzany solidnym generatorem losowym.
2023/03/17 09:42:59 przez www, 0
boni01:
   [^janekr] Ejże, niektóre kawałki są wporzo. Skądinąd jedno z moich ulubionych zdjęć evah #bofoto

Pobierz obrazek (644.4kiB)
2023/03/17 09:21:31 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] Coś tam kiedyś robiłem/wiedziałem, ale pewnie wszystko zapomniałem.
2023/03/17 09:03:46 przez www, 0
boni01:
   Długi mroczny weekend, oraz:

Pobierz obrazek (165.4kiB)
2023/03/17 09:02:48 przez www, 2
   Strona 1 »
Boni (boni01)

Photostream Blablog 

Archiwa