gryzelda2:
   Dziś naprawdę i bardzo: żeby mi się chciało tak jak mi się nie che.
2011/02/14 10:04:01, 0
gryzelda2:
   Będzie wesoło :)
2011/02/14 09:30:01, 0
gryzelda2:
   Zumba to ćwiczenia z elementami tańców latynoamerykańskich. Aneta to trenerka, która nie ma bioder ani talii, ma za to mentalność komandosa.
2011/02/14 09:29:55, 0
gryzelda2:
   Od poniedziałku zmiany zmiany zmiany. Przynajmniej w teorii. Własnie umówiłyśmy się z K. na piątek, 20.00 zumba z Anetą.
2011/02/14 09:29:10, 0
gryzelda2:
   A grzanki to pewnie z oliwkami w takim układzie?
2011/02/12 19:46:04, 0
gryzelda2:
   Serwujemy to co potrafimy :) grzanki z mozarellą, bazylią i pomidorami. Stop. Bazylii w sklepie niet. Mięty też. Więc planowane mohito też odpada.
2011/02/12 19:44:38, 0
gryzelda2:
   Wieczór dla koleżanki T., która dokonała niemożliwego i należy do 9 % szcześliwców, którzy zdali poprawkę poprawki z kpc. Naprawde SZACUN.
2011/02/12 19:42:38, 0
gryzelda2:
   Kurwa. I SAID SO????!!!!
2011/02/10 13:31:36, 0
gryzelda2:
   Urok poranka dnia dziewiątego - padnięty net, głęboka dupa w przygotowaniach na rozprawę, brak zainteresowania wobec rzeczy które nie są poduszką, kołdrą i snem
2011/02/09 05:17:42, 0
gryzelda2:
   //blabler.pl/s/im-329504791 obowiązkowy. To co? Kazus nr 1, 2, 3, 4, czy 5 ?
2011/02/06 23:25:40, 0
gryzelda2:
   W środku kłótni o to, o której wracam z pracy do domu (co najmniej jakby chodziło o zajebiste balangi) przypomniało mi się, że jutro mam konkurs krasomówczy.
2011/02/06 23:25:14, 0
gryzelda2:
   W związku z tym, ja ide jeść lody.
2011/02/06 18:42:17, 0
gryzelda2:
   A T. chodzi i sie zachwyca swoją nową marynarką a la London City. Do której rzecz jasna nie ma ani spodni ani koszuli/t- shirta. Ale ma marynarkę, co nie?
2011/02/06 18:39:52, 0
gryzelda2:
   Jestem sponiewierana i wypluta. T. wpadł w szał zakuów. Dla niego. Nie.mam.siły.
2011/02/06 18:35:13, 0
gryzelda2:
   Z pracy wyszłam o 4.30, w domu byłam 4. 55
2011/02/01 13:00:14, 0
gryzelda2:
   Dobra, skłamałam.
2011/02/01 12:59:50, 0
gryzelda2:
   Z lekkim wstydem muszę przyznać, ze z wkurwu załamał mi się głos. Nieprofesjonalnie, wiem. Ale jakieś granice istnieją.
2011/02/01 12:25:56, 0
gryzelda2:
   Po czym kiedy jednak poszłam przespać się choć trochę o 9.00 zdzwonił mój szef z tekstem, iż "mydlę mu oczy". Trochę nie zdzierżyłam.
2011/02/01 12:24:50, 0
gryzelda2:
   Jak to siedziałam w pracy od 10 am do 5 am. Po to by wpaść do domu się wykąpać, przebrać, opisać akta do końca i o 6.30 być na centralnym z dostawą akt.
2011/02/01 12:23:48, 0
gryzelda2:
   Z uwagi na mój absoluty błogostan wobec współpracowników podzielę się mą historią.
2011/02/01 12:19:32, 0
gryzelda2:
   Dziś nic tylko zadaje pytania. Głównie retoryczne. A praca leży.
2011/01/31 22:21:09, 0
gryzelda2:
   A może jednak do jasnej ciasnej zabralabym się do roboty?
2011/01/31 22:20:48, 0
gryzelda2:
   hmm ?
2011/01/31 19:45:16, 0
gryzelda2:
   Zrobić coś dla siebie czy dać sobie spokój
2011/01/31 19:45:11, 0
gryzelda2:
   Wkurw. Znow. Pracowy. Nie ma to jak poniedziałek.
2011/01/31 14:24:35, 0
gryzelda2:
   mala awanturka. i refeksja.
2011/01/30 22:41:14, 0
gryzelda2:
   Teraz prasowanie. Ponieważ uprane ciuchy zaczynają wychodzić z szafy i nas straszyć. (a trudno przestać prac choć też to rozwazalam).
2011/01/29 14:38:10, 0
gryzelda2:
   Mam BARDZO ABITNY plan. Zaczełam od godzinnej sesji w łazience celem doprowadzenia się do stanu używalności.
2011/01/29 14:37:35, 0
gryzelda2:
   czas wstać?
2011/01/29 10:43:04, 0
gryzelda2:
   W związku z tym jest mi troche jednak smutno. I z tegoż powodu dla mnie kakao i czekolada. Tak wiem, ze to nie jest metoda.
2011/01/28 20:44:38, 0
gryzelda2:
   Konfrontacja z pięknymi i przebojowymi kobietami jednak wzbudza we mnie odbrobine żalu.
2011/01/28 20:42:41, 0
gryzelda2:
   //blabler.pl/s/im-314049109 brzmi hmm POWAŻNIE
2011/01/27 18:55:11, 0
gryzelda2:
   Zaś dziś dzień jak co dzień - pisemko do urzędu skarbowego, wezwanie z KRS i wkurwiający swymi pomysłami racjonalizatorskimi szef.
2011/01/27 17:28:45, 0
« Strona 18 »
gryzelda2

Photostream Blablog 

Archiwa