|
gryzelda2: Przespawszy 1,5 h, dotarłszy na Centralny celem oddania przesyłki, pożegnawszy z wkurwem przybyłego nieco później T. zasiadłam do pracy. |
|
2010/10/13 08:45:57, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Najpierw miałam wkurwa. Teraz jestem w fazie rezygnacji. Będzie lepiej, c'nie? |
|
2010/10/11 17:42:00, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Absolutna pustka w głowie. Pociąg towarowy rzeczy do zrobienia. |
|
2010/10/11 17:41:26, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Katar, drapiące gardło, gorączka już nie i termin do 24.00. |
|
2010/10/08 21:02:21, 0 ♥
|
|
gryzelda2: To teraz grzecznie odrobię zadanie domowe - termin mija w końcu o północy. |
|
2010/09/30 18:32:46, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Poza tym najwyraźniej nie umiem rozmawiać z moim szefem. Być moze dlatego, ze nie może się zdecydować czy mogę mieć własne zdanie czy nie. |
|
2010/09/30 18:31:55, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Kocham zdecydowanie niektórych. Najpierw zerwałam opierdol za branie na siebie odpowiedzialności i podejmowanie decyzji, a potem za to, ze nie podjęłam decyzji. |
|
2010/09/30 18:30:25, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Bo jestem jeleniem? Bo mam zero asertywnosci? Bo nie umiem nic wymoc na innych? |
|
2010/09/28 19:22:11, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Jest mi zle. Dlaczego znow ja siedze w pracy nad jakims cholenym zazaleniem? Why? |
|
2010/09/28 19:21:48, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Jak to jest możliwe, ze za każdym razem kiedy usiluje pracować w domu ktoś piętro wyżej wali udarem w ściany?? Hmm? |
|
2010/09/28 10:01:27, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Wczoraj była niedziela. Więc w wolnym czasie może robić co mu sie podoba. Mam jednakże nadzieję, ze dziś od rana grzecznie siedzi w kancelarii. |
|
2010/09/27 18:42:49, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Po przemysleniu pewnych kwestii chciałam wrzucic sprostowanie. Premier może sobie jeździć do Niemiec. Bezprawnie mu zabranialam. Tzn. wczoraj mogl. |
|
2010/09/27 18:42:19, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Zmiana tematu - czy obecnie mamy jakieś zapotrzebowanie na katastrofy i załobę? Z całym szacunkiem. Ale, ze premier???? Kurwa, nie ma co w kraju robic????? |
|
2010/09/26 18:02:53, 0 ♥
|
|
gryzelda2: No dobra, trzy osoby kojarzyłam mgliście ze studiów. Było zabawnie. Doprawdy. Los jest wredny. Bardzo skutecznie przypomniał mi kim nie jestem. |
|
2010/09/26 18:01:39, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Swoją drogą moja mało towarzyska strona natury miała szanse się wykazać. Z obecnych znaliśmy państwa młodych i świadka. |
|
2010/09/26 18:01:01, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Na bodajże czwartym weselu w tym roku zjadlam bardzo dobry obiad. Kaczka w sosie zurawinowym. |
|
2010/09/26 17:58:03, 0 ♥
|
|
gryzelda2: I było pięknie. Mimo tego, ze wyjazd rodzinny skonczył się przewidywanymi awanturami. Było pięknie. Jak mało co. |
|
2010/09/24 16:44:42, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Update - ja, jak to ja. Zapalenie nie jest do konca zapaleniem - jest zadrapaniem rogówki. Bedę żyć. Jakość życia schodzi jednakże na razie na dalszy plan. |
|
2010/09/20 13:41:45, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Tydzień rozpoczynamy zaległościami w pracy i w ramach bonusu zapaleniem oczu, które powoduje, że nic nie widzę bo oczy mi łzawią przy każdej zmianie światła. |
|
2010/09/20 07:45:47, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Czas to chyba kurna postanowił pobawić sie ze mną w berka. Tyle, ze ja kiepsko biegam. |
|
2010/09/15 10:37:23, 0 ♥
|
|
gryzelda2: //blabler.pl/s/im-161104969 swym poczuciem humoru bardzo to ułatwiała. A śmierć - jest jednocześnie bardzo zwykła i bardzo nierealna. |
|
2010/09/14 18:12:19, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Dziś postanowiłam sprawdzić własną wytrzymałość. Na życie. A właściwie na jego zakończenie. Przyznam, ze ekipa z zakładu medycyny sądowej |
|
2010/09/14 18:10:19, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Chwilowo bardziej przejmujące jest to, ze fryzjerka na sobotę nie ma terminów. |
|
2010/09/13 18:10:37, 0 ♥
|
|
gryzelda2: A potem będę szlochać po nocach. ale. to przecież dopiero po jutrze. |
|
2010/09/13 18:10:21, 0 ♥
|
|
gryzelda2: Nowy tydzień. I powtórka z rozrywki - skoro nie wiem od czego zacząć, to przez chwilę jeszcze porobię nic. |
|
2010/09/13 18:10:02, 0 ♥
|
|
gryzelda2: No to teraz pomyślmy. Jak tu zadzwonić do kogoś, komu spieprzyło się robotę i dzień. A muszę. |
|
2010/09/10 07:46:44, 0 ♥
|
|
|