|
kotolot: Dzień drugi, idealna pogoda; nie wiem, czy to specyfika tego klimatu, czy moja bezustanna radość, ale mimo lekkich chmur jest baardzo przyjemnie i ciepło. |
|
2010/07/11 13:15:19, 0 ♥
|
|
kotolot: Dotarłam je je jeee! Siedzimy z Frr w Precie (lol) i zaklinamy internet. Londyn śliczny. |
|
2010/07/10 10:50:06, 0 ♥
|
|
kotolot: No i trzask. Za 20 min wyjazd na Okęcie. Witaj, Kocie, w nowym rozdziale. |
|
2010/07/10 03:47:24, 0 ♥
|
|
kotolot: Normalnie o 1 w nocy jestem w pełni sił fiz i psych. Dziś, kiedy nie wolno mi spać, bo wylot, oczywiście zasypiam na stojąco. |
|
2010/07/10 01:20:53, 0 ♥
|
|
kotolot: Smutna ja, waliza otwarta na oścież, a na samym wierzchu wściekle żółty t-shirt z tęczowym garbusem i napisem 'time to smile'. :) |
|
2010/07/09 23:13:58, 0 ♥
|
|
kotolot: Zaraz rzucę monetą, żeby wybrać walizkę, bo nie mogę się zdecydować. Noż kurrrrna noooo! |
|
2010/07/09 21:43:28, 0 ♥
|
|
kotolot: I jeszcze - dlaczego, do jasnej ciasnej, czuję się bardzo jak po trawie? |
|
2010/07/09 16:30:30, 0 ♥
|
|
kotolot: Dwie wizyty, ale przynajmniej jama ustna wspaniała. Po ostatniej dawce znieczulenia nie czuję nic od ucha do ust. |
|
2010/07/09 15:37:25, 0 ♥
|
|
kotolot: No, ale nie mogę zapomnieć o moim dzisiejszym niesamowicieseksownym dentyście. Gdyby nie wyjazd, psułabym sobie zęby, żeby do niego chodzić, jak boga kocham. |
|
2010/07/08 23:41:46, 0 ♥
|
|
kotolot: Baaardzo miły wieczór. Idealny na pożegnanie. Ach, ten kochany Plan B... |
|
2010/07/08 23:40:46, 0 ♥
|
|
kotolot: Super, ludzie już się na mnie obrażają, bo nie mam dla nich czasu 1,5 dnia przed wyjazdem. Gratuluję wyczucia czasu. |
|
2010/07/08 14:20:52, 0 ♥
|
|
kotolot: Boże, jaki przepiękny letni wieczór. Za taką Warszawą będę tęskniła. |
|
2010/07/07 22:21:04, 0 ♥
|
|
kotolot: Kocimiętka. Wszystkie koty 3 dostały. Tamte dwie się przyjacielsko naparzają, a ja kibicuję. |
|
2010/07/07 15:14:25, 0 ♥
|
|
kotolot: Ale muszę przyznać, że skręcanie bongów na środku pola festiwalowego, ze słońcem za plecami i piwem przed sobą (i Muchami na scenie) było za-je-bis-teeee. |
|
2010/07/07 14:13:54, 0 ♥
|
|
kotolot: O, a jednak nie, jednak jutro i pojutrze, o o oo. Czyli niepotrzebnie się nażarłam. |
|
2010/07/07 13:57:53, 0 ♥
|
|
kotolot: Chyba będzie walizka, ołje! Zaraz dentysta, chyba się popłaczę. |
|
2010/07/07 13:47:13, 0 ♥
|
|
kotolot: Ale jednak, mimo cudownej atmosfery na kempingu, w przyszłym roku walę do pensjonatu. Cholerne sanitariaty, newaegen. |
|
2010/07/06 22:41:33, 0 ♥
|
|
|