|
kotolot: Ash, this is unbelievable. Can you tell me WHEN exactly are you going to be here? I'm waiting for you and I'm already fucking late. So? |
|
2010/12/29 19:02:03, 0 ♥
|
|
kotolot: Umówiona z Ashem na 5 czekam na telefon za 20 minut. Bosko. A pol będzie czekał. |
|
2010/12/29 18:26:26, 0 ♥
|
|
kotolot: No to mam, co chciałam. Plus wielki siniak na love handles i 2 poniżej dekoltu. Plus kilka random wszędzie. |
|
2010/12/29 10:31:29, 0 ♥
|
|
kotolot: Aha. Matoły z dołu kupiły sobie komputer, więc dlatego internet nie żyje. |
|
2010/12/28 17:53:55, 0 ♥
|
|
kotolot: 'Zakończono pobieranie'! Jestem cała mokra i w rumieńcach. Emocje sponsorował internet z Hackney. Pozdrawiamy. |
|
2010/12/28 17:45:03, 0 ♥
|
|
kotolot: 'Wstrzymaj' 'wznów' wwstrzymaj' 'wznów' i tym sposobem zostało mi 7% po 10 minutach. |
|
2010/12/28 17:41:18, 0 ♥
|
|
kotolot: Nakarmiłam uczulonego na orzeszki faceta czekoladką z orzeszkami. Jeeeeeeeeeezu. |
|
2010/12/28 11:40:16, 0 ♥
|
|
kotolot: Wczoraj prawie popełniłam morderstwo i bynajmniej nie żartuję. Morderstwo bez premedytacji. |
|
2010/12/28 11:39:30, 0 ♥
|
|
kotolot: I po. Życzeń nie poskładałam i jest mi z tym cholernie dobrze. Idę jeść i leżeć. |
|
2010/12/26 13:04:28, 0 ♥
|
|
kotolot: A-ha-ha. Mistrzowski performance zagrypionej Joanny, czyli 'chory kot' nie idzie do pracy. WOLNE! |
|
2010/12/24 12:28:22, 0 ♥
|
|
kotolot: Zupełnie nie dociera do mnie, że jutro jest Wigilia i wcale tego nie czuję. |
|
2010/12/24 01:27:26, 0 ♥
|
|
|