|
serszi: no i cacy, jestesmy w tbilisi, ale ze dotarlysmy tu z kutasow z tym panem szalonym kierowca-wyprzedzam-na-trzeciego-prawym-pasem to jest CUD. teraz to juz chyba z gorki, chociaz dzisiaj konczy mi sie dzisiaj ubezpieczenie, wiec trzymajcie kciuki! |
|
2013/12/31 18:57:10 przez www, 3 ♥
|
|
serszi: [^serszi] tym samym zaczął się mój dramat, bo jak ja mam się niby spakować na gruzję i armenię z uwzględnieniem sylwestra? no i pytanie: brać niewygodne koturny, które wyglądają zajebiście do mojej cekinowej kiecy |
|
2013/12/29 18:25:44 przez www, 0 ♥
|
|
serszi: okazało się, że bagaż podręczny w wezyrze to jakaś kpina. |
|
2013/12/29 18:24:10 przez www, 0 ♥
|
|
serszi: pepko przebrane, ale i tak sobie kupiłam śliczną kiecę za 9,90 hihi i trochę jakichś pierdów. zahaczyłam też o lumpa i basen i fryzjerkę od grzywy #żagań |
|
2013/12/27 21:14:48 przez www, 1 ♥
|
|
serszi: pierwsze wrażenia z pobytu w domu: szukając kapci nadziałam się tyłkiem na szafkę, zrobiłam dziurę w ulubionych getrach i uszkodziłam sobie poślada. |
|
2013/12/26 18:56:56 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
serszi: teraz niby mam się udać z rodzinką do hotelu gołębiewski na swawole, ale jaaaapierdole wuja już tak bełkocze, że ja nie wiem czy to jest sens. |
|
2013/12/25 23:05:26 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
serszi: a jak spotkalam sie z mackiem i mackiem pod muzeum zabawek, otworzylismy sobie po piwerku i co? w sekunde pojawił się radiowozik, ale na szczęście obyło się bez płaczu. |
|
2013/12/25 23:03:19 przez m.blabler, 1 ♥
|
|
serszi: byłam u maciasa w gościnie, było fajniusio. pojedlimy, popili i tak to. |
|
2013/12/25 23:00:41 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
serszi: a, jeszcze jedna z wczorajszych rewolucyjnych teorii mojej mamy brzmi: nasze nieszczęście w miłości (moje, mojej mamy i siostry) spowodowane jest młodocianym wybrykiem mojej mamy, mianowicie wywoływaniem duchów w liceum. okej. |
|
2013/12/25 13:26:33 przez m.blabler, 4 ♥
|
|
serszi: czy jest coś lepszego na tym marnym łez padole, niż grzybowy sos??? no sami powiedzcie, chyba nie. |
|
2013/12/25 13:24:24 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
serszi: [^serszi] inaczej chyba bym Wam właśnie tego nie pisała. a tak to popijam właśnie herbiego i mam się nie najgorzej. |
|
2013/12/25 13:23:11 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
serszi: [^serszi] urzędowałyśmy do czwartej i wypiłyśmy niezliczone ilości wódy. prześcignęłyśmy nawet wujka - starego alkusa. dobrze, że nie do końca zalany %ami rozsądek kazał mi pod koniec pić wodę, a nie wódę. |
|
2013/12/25 13:21:44 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
serszi: wujek i mama oglądają madagaskar z rpzdziawionymi japami, jesteśmy w połowie abaoluta 0,7 porzeczka. każdy z nas ma w sobie coś z dziecka. |
|
2013/12/24 21:22:46 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
serszi: no ale przynajmniej mamy już jakichś ziomków w Tbilisi i nie będziemy musiały płacić za nocleg, ihihhihihih. superkowo! |
|
2013/12/23 22:51:10 przez www, 0 ♥
|
|
serszi: najlepszym prezentem dla Sera byłaby pozytywna odpowiedź z Sarajewa, ale pryndzej zejdem z nerwów, niż mi jej raczą udzielić! :( |
|
2013/12/23 22:45:24 przez www, 0 ♥
|
|
serszi: wiecie co dzisiaj widziałam koło hali targowej? JEZUSOWÓŹ! tak moi mili,w rzeczy samej, z chorągiewką, wizerunkiem maryjnym i pieśnią, o tym, że dobrze mieć Jezusa obok siebie niosącą się z zainstalowanych na dachu samochodu głośników |
|
2013/12/23 18:34:46 przez www, 0 ♥
|
|
serszi: odwiedził mnie dziś już mikołaj w postaci Kita i podarował mistrzomałgorzatową zakładkę do knig. tera już jeste spełnionym literaturoznawcą, pozostaje mi jeszcze tylko nabyć wiedzę w zakresie mojej dziedziny. |
|
2013/12/23 18:19:16 przez www, 0 ♥
|
|
serszi: [^serszi] więc tera czeba go tylko przyszpilić, żeby nam zorganizował dobre parti w tbilisi, bo oczywiście jak dotąd nie mamy nic. ok. |
|
2013/12/23 10:58:10 przez www, 0 ♥
|
|
serszi: wybrałyśmy wczoraj z Kitem najgorszy dzień w roku na wyjście z domu. wrocław przemienił się w miasto duchów. ale cóż,energia nie wybiera. nie można też chyba powiedzieć,że było to wyjście bezowocne,bo załapałyśmy gruziński kontakt |
|
2013/12/23 10:57:48 przez www, 1 ♥
|
|
serszi: mam ostatnio syndrom nieprzemożonej chęci ciągłego pozostawania w łożu. |
|
2013/12/22 11:19:54 przez www, 0 ♥
|
|
serszi: ale moje wnioski z 10 godzin pracy na pekapie są takie: ludzie, którzy nie wiedzą co to znaczy "odmóżdżony", zapisują sobie na kartce, że mają zetrzeć ser po przyjściu do domu ("bo mają tyle na głowie") i nie umieją deklinować słowa |
|
2013/12/22 11:06:54 przez www, 0 ♥
|
|
serszi: kochani, wczoraj byłam taka padnięta na ryj, że nawet nie miałam siły do was napisać. czekaliście, wiem. sori. |
|
2013/12/22 11:04:17 przez www, 1 ♥
|
|
serszi: przecież to było bardziej, niż pewne, że do pary na najbliższe 10h wystawania na pkpie dadza mi najbardziej tępą rurę, z najbardziej tępych rur. wieczorem możecie podawać mi kleik. |
|
2013/12/21 10:16:35 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
|