|
boni01: [^tygryziolek] Planowo "do remontu", sam wjechał na lawetę, zjechał pod domem, parę razy pod domem jeździł, zapalał. Po czym niefortunne zwarcie go zabiło, naprawiałem elektronikę niemrawo, potem stał kilka lat, sprzedany. |
|
2024/08/27 21:56:50 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] W ogóle wiele opowiastek z sądów okręgówki i kolegiów wykroczeń, powiedzmy późne '80 i '90, było w duchu "DKJP, oni nawet kłamać nie potrafią", znaczy, złodzieje, policjanci, chłopstwo, itd. |
|
2024/08/27 21:53:36 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Na rozprawy nie chodziłem, IIRC opowiadano, że jak się przyznał do stawiania murku razem, to atmosfera na sali zrobiła się a la "Better Call Saul", a adwokat sąsiada mało się nie zabił facepalmem. |
|
2024/08/27 21:47:27 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Tzn. jakby nawet jakimś cudem wygrał "o granicę", to chyba teść mógłby mu założyć kontrę "o zasiedzenie", bo murek był dość stary, użytek, podatki płacone, itd itp. |
|
2024/08/27 21:44:43 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Zdaje się sąd miał "ja ci [wyraz] dam sprawę". W skrócie parę lat, paru adwokatów później, koszta sąsiada up9000, przegrał oczywiście. Już nie mówiąc, że mapy, świadkowie, sam murek postawił, to i zasiedzenie by można. |
|
2024/08/27 21:41:31 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^shigella] Otóż to. Najbliższą mi była chyba, jak się sąsiad z teściem o granicę działki sądził. Ok. 1m, więc nie "trzy palce". Ale IIRC jak sam przyznał, że siatkę i murek RAZEM sfinansowali i postawili, no to jw. > |
|
2024/08/27 21:36:33 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^tygryziolek] Oczywiście, przytulać, ostrzyć i pieścić! Oraz cieszę się, że nie pytasz o strzelbę. Której nie mam. A bardziej serio, największy taki rozczar w życiu, to był, niestety, samochód ;D |
|
Pobierz obrazek (148.0kiB)
|
|
2024/08/27 21:33:34 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^lafemmejuriste] Mam wrażenie, że kiedyś w PL przy cywilnych to jedyną metoda było tak przeciągać sprawę i narobić kosztów stronie "frivolous", żeby po uwaleniu w pięty jej poszło. Ale nie działało na bogatych i/lub wariatów. |
|
2024/08/27 17:57:25 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^rmikke] Ototo, tylko jeszcze lepsze, bo widziałem sfilmowane gdzieś "na wsi", pod lasem itp., "native", budowa chaty czy stodoła (i więcej słupów na raz), a twoje to jest "normalna budowa" ;D |
|
2024/08/26 14:56:23 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] I słusznie, Słabsza Osoba powinna być w certyfikowanym obuwiu ochronnym i certyfikowanych rękawicach. No i w certyfikowanym kasku budowlanym. |
|
2024/08/26 14:33:20 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Fenomenalne to było, słupy klasy jak przy budowie chaty, w miarę bezpieczny pomysł, sześciu czy ośmiu chłopa "tańczących" synchronicznie w rezonansie = przyzerowy wysiłek, tylko koordynacja i spryt. |
|
2024/08/26 14:06:51 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^porzeczek] Jak to widziałem, wystarczyło jakieś grube wiertło cirka fi25mm/20cm, na najwolniejszych obrotach. Oczywiście "młoto" by wystarczyło, ale gdzieś nam wcięło dłuta, więc na obrotach, żeby widii nie ukruszyć. |
|
2024/08/26 14:01:16 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Albo imigrantów. Nie znajdę, ale był kiedyś filmik ze świetną metodą jakichś Murzynów, przy dużych słupach - na wierzchu przez kilka słupów deska=kładka, wskakują, śpiewają ,tupią, słupy wbijają. |
|
2024/08/26 13:53:53 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] BTW myślałem, że jakieś głupie pancerne wiadro-samoróbka, absurdalnie solidne, ktoś mi musiał objaśnić (ojciec?), że to baba i dno "wiadra" jest jeszcze solidniejsze niż się wydaje, bo to bijak. |
|
2024/08/26 13:38:50 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^janekr] > [^boni01] Ktoś słabszy przydaje się od kontroli pionu i trzymania osłony, a ktoś silniejszy do nap... Zatrudnij jakieś bezdomne sieroty, mamy skoro mamy dewolucję na maxa. |
|
2024/08/26 13:35:21 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^rmikke] Tak, widziałem babę od takiego, z "uszami" na 2 drągi, 4 chłopa, rodzaj "wiadra" do napełnienia kamieniami, piachem, itp. No ale to raczej już tylko w skansenie albo ruinach kuźni po dziadku. |
|
2024/08/26 13:23:07 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Trochę nie kumam, że muszę dwu dziadersom tłumaczyć, że można wziąć kamień w dwie ręce i w coś przypierdolić, i jest to proste i przyjemne. Rozumiem, żebym jakimś płatkom śniegu GenZ tłumaczył, no ale. |
|
2024/08/26 13:16:08 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^rmikke] A czy powiedziałem, że Janek ma sobie zbudować kafar? Ma walić tak kamulcem, JAK kafar wali babą, i tyle. Albo pukać se cały dzień za lekkim młotkiem, głównie rozklepując słupek, a nie wbijając go. |
|
2024/08/26 13:14:24 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Wymaga też dwu osób, ale to zawsze się przydaje przy słupkach, żeby ktoś wbijał itd. a ktoś miał oko na pion, szczególnie w płaszczyźnie słupek-wbijający... |
|
2024/08/26 13:12:06 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Nie, wali się jak sprytna małpa naczelna, faktycznie, jakiś solidny podnóżek czy drabinka może się przydać, przy wysokich słupkach. Ważniejsze, żeby kamulec, cegła nie były z gatunku rozpadających się przy uderzeniu. |
|
2024/08/26 13:04:33 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Wymaga jakiegoś boschhammera, ale na raz: docisk i wibracja, słupki przeważnie wjeżdżają w ziemię, jak noż w masełko. |
|
2024/08/26 13:03:13 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^boni01] [^boni01] BTW najlepszy lifehack jaki widziałem w temacie, to na szczycie słupka kładziesz bloczek betonowy itp. i z góry wiercisz w nim dużym wiertłem, dużą młotowiertarką. > |
|
2024/08/26 13:01:53 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Eee tam. Wiesz jak działa kafar? kawał czegoś CIĘŻKIEGO spada z góry, w osi, na słup, słupek itp. Nie ma kafarów biorących zamach głowicą na długim trzonku. |
|
2024/08/26 13:00:00 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^rmikke] Pewnie, ale jak masz znacznie za lekki, jakieś 250g młotka czy 500g siekierki, to tylko nieobyty jak ^janekr się z tym męczy, człowiek obyty udaje się na poszukiwanie paru kilo solidnego kamienia. |
|
2024/08/26 12:57:51 przez www, 0 ♥
|
|
|