|
boni01: [^janekr] U nas obecnie "growy" PC jest podłączony do plazmy 37" i też niekoniecznie wydaje się duży (ok, przez podwójne biurko się ogląda, ale). |
|
2015/04/20 09:32:08 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Czekaj, delikwent miał się pozbyć/nie mieć "wszystkiego". IYO ktoś "komu NIC nie zostało", ma szrota, mieszkanie, wyhowuje potomstwo??? |
|
2015/04/20 08:49:04 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Chyba nie; ok, żeby odnieść w tym wielki sukces czy zostać zapamiętanym, jak Diogenes czy Hakuin, no, może. Ale tak na co dzień, każdy może wsadzić ręce w dziurawe kieszenie i dawać dobre rady. |
|
2015/04/20 08:33:40 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: O, pięknej pogody którą przywieźliśmy do Szkocji, starczyło tylko na weekend; obecnie widok z okna i opad z nieba standardowy. |
|
2015/04/20 08:29:31 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^deli] Tru, to miałem na myśli "jeśli to kawałek bardzo solidnego technobełkotu" ;) |
|
2015/04/19 17:26:21 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] W beletrystyce "John złapał klawiaturę i podał argument wyszukiwania" brzmi IMHO suabo, lepiej "John złapał klawiaturę i wpisał dane do wyszukiwania". |
|
2015/04/19 17:07:36 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^deli] IMHO zależy od kontekstu, niby formalnie istnieje takie cuś, ale jeśli to nie jest tłumaczony podręcznik czy kawałek bardzo solidnego technobełkotu, to jednak śmierdzi kalką; "napis/ciąg do wyszukiwania", itp. lepiej > |
|
2015/04/19 17:04:58 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: Jeżu kolczasty, Snoop Dogg jest nieco młodszy ode mnie??? A w życiu. |
|
2015/04/19 11:12:21 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^arturcz] Ten sam; jak dla mnie to skraj Beskidu, przecież niżej już tylko Wojnicz/Tarnów ;) Limanowa czy Nowy Sącz jednak są ze dwa pasma "wyżej" ;) |
|
2015/04/18 22:47:37 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^arturcz] BTW mój ojciec z Beskidu pochodzi, więc ogólnie geografia Szkocji to jest jak powrót w czas wakacji z dzieciństwa ;) inne aspekty też, trochę ;) |
|
2015/04/18 21:44:48 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^arturcz] Mhm, ale nachlanie się ze Szkotami na imprezie jest zdarzeniem całkowicie niezależnym od obecności jakichkolwiek kiltów, trust me ;) |
|
2015/04/18 21:26:44 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Jeszcze kwestia, jeśli taki mundur sprzedaje się w sklepach dla turystów przy Bramie Brandenburskiej i nie mają oni pojecia że to Waffen SS, tylko że fun - to czy odczarowuje się cokolwiek, czy raczej czaruje się dla kasiorki |
|
2015/04/18 21:25:17 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] IMHO jakby sensownie wbić się w strój, a jeszcze jakby jakimś cudem z [www.scotweb.co.uk] to przecież nikt w mordę na imprezie nie da ;) raczej - nachleją z natychmiast z "przebierańcem". |
|
2015/04/18 21:18:42 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Albo jak koleżanki co się w sari w Indiach wbijały, bo fun i czemu nie - kiedyś kelnerka w hotelu nie wytrzymała i wyciągnęła taką "modną" na zaplecze, żeby jej to sari itd. poukładać z jakimś minimum sensu. |
|
2015/04/18 21:13:10 przez www, 2 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Na pewno w złym guście - wbić się w szkocki strój nie mając pojęcia jakiego klanu tartan, jakie znaczenie dodatków, jak to wszystko nosić - wychodzi się jak jakiś otaku co się wbił w kimono jak w szlafrok i myśli że Japonia. |
|
2015/04/18 21:11:38 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^wiku] Tutaj sporo ludzi łazi w kiltach okazyjnie, bo wesela, pogrzeby, itp. imprezy i można ich spotkać ot tak. I jakaś część z nich ma te stroje w szafie, ale nawet na własny ślub niektórzy pożyczają cały set. |
|
2015/04/18 21:08:58 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^arturcz] IMHO to jest taka kwestia jak "czy można nosić kimono nie będąc Japończykiem" albo "czy można wyskoczyć w portkach i guni nie będąc góralem". Przecie można, tylko trzeba ogarniać co nieco, żeby nie wyjść na gupka. |
|
2015/04/18 21:05:46 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^wiku] Mocarne ;) Tutaj (as - Glasgow, Stirling, Edynburg) "na mieście" można trafić mnóstwo ciekawie poprzebieranych gości w kiltach. Np. fajny był kiedyś naganiacz knajpy w Edi, wyjęty z Braveheart 1:1. |
|
2015/04/18 20:59:34 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Analogia z frakiem w sumie jest niezła. Zresztą, z hakamą też. Co innego mieć/założyć frak, kilt czy hakamę, ale co innego sensownie i kompletnie ubrać się we frak, kimono czy po szkocku. |
|
2015/04/18 20:55:03 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^wiku] Gratsy, ale jw. sama spódnica to jest w przybliżeniu nic, to powinien być cały strój, jak na zdjeciu ^hipokampus a ceny takiego dobrego i nowego kompletu to gdzieś tak od 1500 funtów się zaczynają, oczywiście nie ma limitu... |
|
2015/04/18 20:52:54 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Mało kto ma kilt, nawet tutaj. To jest tak drogi sport (szczególniej jako kompletny strój, a nie byle spódnica), że się to raczej wypożycza niż kupuje, coś jak frak w PL. |
|
2015/04/18 20:41:35 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^arturcz] pod "transgresje" jest parę, a najlepszej jeszcze nie opisałem? Coś nie tak ze mna. |
|
2015/04/17 23:23:18 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
boni01: Świat przegrał wojnę z terroryzmem (mniejsza czy na własne i gupich polityków życzenie) - Grażka pierwszy raz będzie lecieć i bardziej boi się kontroli i biurokracji, niż latania |
|
2015/04/17 22:22:11 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
boni01: Szrot i garaż ogarnięty, pakować się czy spróbować jeszcze co nieco odkurzyć... |
|
2015/04/17 21:51:23 przez m.blabler, 0 ♥
|
|
|