boni01:
   [^deli] To zdaje się nie jest śmieszniej, to chyba jest porównywalny rozziew ;) (ale co ja wiem o gałęziach filologii)
2015/09/22 13:55:26 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] była ok i życiowa, mówi że to dziwne, ale czemu nie, tylko że mi w niczym nie pomoże "Aby mi nikt nie przeszkadzał ;) i dogadamy się, psorka" - "A to jak chcesz". I bez problemu.)
2015/09/22 13:53:44 przez www, 0
boni01:
   [^deli] Myślałem, że tak to tylko na poziomie technikum itp (mój dypom się przypomina, ludzie od elektroniki obłożeni, mój dyplom - sama elektornika, poszedłem do kobity od elektrotechniki TEORETYCZNEJ, czy mnie przygarnie >
2015/09/22 13:51:48 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Ale też - kto nie daje lajka cierpiącym, ten pedał. W sumie, jeśli się zastanowić, to każdy może dostać łatkę pedała. A może Żyda? gubię się czasem w tych niuansach internetów.
2015/09/22 13:34:53 przez www, 0
boni01:
   [^skidzior] Kto cierpi bez lajków, ten pedał.
2015/09/22 13:31:59 przez www, 1
boni01:
   [^gammon82] Też tak pomyślałem. To nietrywialne, jeśli się zastanowić.
2015/09/22 13:31:12 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] #parser "formatu a4ld" i cholernie nie leżało mi w kontekście (symbol skrzyni automatycznej od starego forda)
2015/09/22 13:28:50 przez www, 0
boni01:
   [^skidzior] > [^boni01] ;)
2015/09/22 13:27:36 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] i monetyzowalne! miliony klików! parę książęk! wywiady! ekranizacje! Niech twoje cierpienie uszkachetni nasz portfel akcji i słupki oglądalności, itd itp.
2015/09/22 13:27:06 przez www, 1
boni01:
   [^gammon82] Pewnie tak, znaczy, jakiś epigon Parkinsona.
2015/09/22 13:24:12 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] "Zawansowana biurokracja nie potrzebuje petentów czy klientów, wystarcza jej budynek, prąd, herbata/kawa, woda bieżąca, kanalizacja, papier/kompucie. CAŁA reszta jest opcjonalna" - nie pamiętam kto i gdzie.
2015/09/22 13:20:41 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] jeśli sobie wyobrażają, że będę ja (czy ktokolwiek) czekał pesymalnie miesiąc na zwrot, to się nie da. Jakoś mnie nie zwalniali za dyskusję, potwierdzili, że oczywiście, wyjątki są. I udowodnili zaraz. Więc jest git, PÓKI CO
2015/09/22 13:17:39 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Więc generalnie, niech będzie, bądźmy flexi, kwoty są nikłe, wygoda spora. ALE przecież następnego dnia biorę na rozmowę szefa i szefa projektów, i mówię im, że co do pierdołek ok, ale co do faktur za hotele, za samochód, itp
2015/09/22 13:14:41 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] BTW właśnie przykład dosłownie z tamtego miesiąca - pracodawca zmienił tryb na "rozliczenia kosztów raz w miesiącu raze z wypłatą". Więc sponsorujemy pracodawcę, bo kredytujemy ALE jest wygoda bo nie ma je.. czeków.
2015/09/22 13:12:57 przez www, 0
boni01:
   [^deli] > [^boni01] Dobra robota daje dobre satysfakcje, rzekłem. Zresztą, trzeba rozmawiać po prostu, o problemach i z pracodawcą też.
2015/09/22 12:57:20 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] BTW ja wiem, że specyfika branży i szkodliwy przykład, ale wiecie, po takich akcjach wpadała mi podwyżka czy samochód służbowy z szansą około 50%... a do zwalniania czy cięcia jakoś nikt się nie brał, nawyżej naburmuszenie.
2015/09/22 12:54:58 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] BTW wpajam to również w SCO, we wszystkich młodych pracowników, żeby nie przejmowali się bólami dupy pracodawcy, bo zysk, bo klienci, bo koszta, bo ch... wie co. Przejmuj się bliskimi i SWOJĄ robotą, a nie ICH problemami
2015/09/22 12:50:55 przez www, 0
boni01:
   [^deli] IMHO na tym najbardziej żerują pracodawcy przy zawodach jak nasze (no bo to, co ^wiki czy ^gammon82 podnoszą, to może w magazynie supermarketu czy na warszacie) - wiedzą, że człowiek zrobi above and beyond, na ich konto.
2015/09/22 12:47:50 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] Otóż to. A najgorsze ścinki jakie miewałem w temacie, na tym się właśnie kończyły, bo moja odpowiedź była "JA TEŻ NIE JESTEM KURWA FILANTROPEM, JAK BĘDĘ CHCIAŁ MARTWIĆ SIĘ CZYIMŚ ZYSKIEM CZY KOSZTEM TO SE JAKĄŚ FIRMĘ ZAŁOŻĘ"
2015/09/22 12:45:15 przez www, 0
boni01:
   [^deli] No to trzeba siać, siać... ;) Wiem, człowiek w końcu nie ma siły walczyć z Systemem, woli dołożyć swojego funta czy zeta, i nie zawracać sobie i ludziom dupy, i żeby robota była zrobiona porządnie. ALE.
2015/09/22 12:40:58 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] jak KUPOWANIE PAPIERU DO KSERO PRZEZ RODZICÓW... o_O
2015/09/22 12:38:16 przez www, 0
boni01:
   [^deli] Pewnie, uważasz, że system engineera, z telefonem służbowym i numerem rozdanym klientom to nie? ;) ale trzeba znać granice i nie dawać ciągnącym za paluszek pracodawcom urwać ręki. Jak takie ksero, młotek, sprzęt biznesowy
2015/09/22 12:37:37 przez www, 0
boni01:
   [^deli] BTW ja też nie mówię, że nie można się dogadać, że jestem sztywny jakbym miał kij w d... a za sobą związek zawodowy, bo obu nie mam - ale jeśli pracodawca permanentnie oczekuje więcej niż kontrakt, trzeb mu zwrócić uwagę.
2015/09/22 12:35:13 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Naturę zwalcza się pewnym wysiłkiem, tu - pracowników, żeby pracodawców trzymać w ryzach, IMHO zaczynając od jebanego młotka, ksero, przychodzenia pół godzinki przed, roboty w domu na pryw. kompie, itd itp.
2015/09/22 12:32:35 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] Są wytresowani od małego. IMHO jest jak bodaj ^wo kiedyś pisał - każdy pracodawca, nie ważne jak "dobry" jeśli mu odpuścić, ma tendencję rąbać pracownika na kasie, czasie, bezpieczeństwie, przestrzeni, itd itp. Taka natura.
2015/09/22 12:30:18 przez www, 1
boni01:
   [^gammon82] Znaczy, sugerujesz że ^deli śni, że ją zwolnią czy coś podobnego, jak nie zrobi kartkówek, informując wice itp. że nie, bo ksero? Motzna teza.
2015/09/22 12:26:39 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] jeśli grzecznie podnosiłem problem niezapewnionych zasobów i że robota po prostu nie będzie zrobiona, bo ja nie sponsoruję drutu spawalniczego, śrub, tranzystorów, oprogramowania, młotków, tuszu drukarek i ICH BIZNESU.
2015/09/22 12:24:41 przez www, 0
boni01:
   [^boni01] Jakie niby są te konsekwencje dla mnie czy dla ^deli, jeśli powiemy "to ksero/młotek to wasz problem", no słucham. Bo mnie NIGDY, [CENSORED], NIGDY, nawet u [censored] pracodawców wąsaczy-podlaskich nie spotkały, >
2015/09/22 12:23:30 przez www, 0
boni01:
   [^wiku] [^gammon82] I tu się mylicie (zdaje się nawet jakieś badania to potwierdzają) - pracownicy w neolibanie są tak zastraszeni, że kolosalnie przeceniają konsekwencje postawienia sprawy, powiedzmy, jak ja.
2015/09/22 12:21:36 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] Nie, to jest w miarę normalne w I świecie i co lepszych biznesach II, w duńskim semikorpo miałem podobne. A że polski wąsaty neolib nawet nie leży obok, nie musicie mnie przekonywać.
2015/09/22 12:19:03 przez www, 0
boni01:
   [^wiku] > [^boni01]
2015/09/22 12:17:03 przez www, 0
boni01:
   [^gammon82] Nie, dlaczego, sugeruję wypełnianie obowiązków pracowniczych w sposób i zakresie ustalonym przez pracodawcę. Jeśli pracodawca chce nie chce płacić za narzędzia dla mnie czy ksero dla ^deli to chyba wie co robi.
2015/09/22 12:16:09 przez www, 0
boni01:
   [^deli] NIE WIERZĘ W TO CO CZYTAM.
2015/09/22 12:13:29 przez www, 0
« Strona 11 »
Boni (boni01)

Photostream Blablog 

Archiwa