|
boni01: O masz, właśnie wpadł email do wszystkich, że szefu szefa ma zbędny bilet na mecz SCO-PL i odda chętnemu. Co za niespodzianka, znaczy, że taki mecz jest. Znowu będą zagadywali, a ja znów będę "porozmawiajmy o hymenoforze, równie bliski mi temat" |
|
2015/10/07 10:53:42 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^srebrna] Górny sznyt (nad klamką) na błotnikach nie schodzi się z sznytem na drzwiach. Maska wzg. błotników i ramki okna też pasowana jak drzwi od stodoły. Ogólnie, badziew. |
|
2015/10/07 10:47:54 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^biki] Ja np. jednak wolę ekran, który się świeci, niż, nawet ładne i bezpopkornowe, kino. |
|
2015/10/07 10:46:05 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^amjan] Ch... ze stylistyką (owszem, ch...wą), ale jeśli na zdjęciu 100kB widać, że drzwi nie schodzą się z błotnikami, to o czym tu w ogóle rozmawiać, to już nie jest żena, to poziom niebitego passata, z 4 ćwiartek pospawanego. |
|
2015/10/07 10:42:13 przez www, 2 ♥
|
|
boni01: [^magdalenak] [^srebrna] Może od tego zacząć - co chce się szyć (jakie ściegi, nitki, itp), jakie materiały ("gramatura") no i jak wydajnie, ergo czy to hobby czy dla kasy ;) bo różne amortyzacja i koszt. |
|
2015/10/06 23:32:45 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^rmikke] Końcówka "51st State"("Formuła"?) się przypomina. No ale to komedia sensacyjna, pod koniec - ze wskazaniem na fantasy. |
|
2015/10/06 22:11:44 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Jak się chce robić przemysłowo dżemik, to trzeba ogarniać sprzęt, nieprawdaż. |
|
2015/10/06 22:06:46 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Koło 5-6 litrów, ale forkrajst, jeśli ci się przypala to albo masz jakąś nieregulowalną XIXw kuchnię, albo wrzuć towar na łaźnię wodną, albo sama nie wiem. |
|
2015/10/06 21:08:37 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Pewnie, ale chciałeś takie zejście, żeby lekarz nie zauważył przyczyny, a nie takie, że potrzebna brygada sprzątająca z wiadrami i mopami. |
|
2015/10/06 21:06:16 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gliniany] Tia, wolnowar, mówili, zdrowo i smacznie, mówili. A wiecie, jak to #wyraz żarcie pachnie przez cały dzień??? Można się w ślinie utopić... |
|
2015/10/06 15:46:07 przez www, 2 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Jak delikwent mało pokrwawiony i dyskretnie acz dobrze dźgnięty, to w sumie nie jest takie zaskakujące; w przygodnym miejscu i okolicznościach, po czym miał poznać, że to zadźgany, po słojach? |
|
2015/10/06 14:01:03 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] No chyba nie dziwary, że bezśladowe i piorunujące wykończenie człenia jest trochę trudne... jakby było tak prosto, tanio i nieryzykownie, jak chcesz to załatwić, to wszyscy byśmy się truli na potęgę. |
|
2015/10/06 13:41:36 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Tylko że to kosztowna i profi zabawa (szybkie wejście, obezwładnienie, upozorowanie, wyjście), nie to samo, co podrzucić komuś arszenik czy cjanek czy akonitynę w codziennej tabletce itp. |
|
2015/10/06 13:19:50 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] A to w takim razie cokolwiek, HCN w inhalacji (i w ogóle zaduszenie anty-gazmaską w najróżniejszymi "wkładkami"), wlewy z kurary czy innych neurotoksyn, zastrzyki (w dziwnych miejscach) z potasu, do wyboru do koloru |
|
2015/10/06 13:18:26 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] To po, ale przed - "sam" ma się położyć, czy brygada specjalistów go układa do snu, wiecznego? Bo jak spec-ekipa wpada, to jest z 10 opcji ciekawych wlewów, zastrzyków czy inhalacji, no ale skądto-coto. |
|
2015/10/06 12:50:52 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^deli] Ale nie jest piorunująca, no i to już nie jest "klikukrotnie" przedawkowane, tylko tak raczej 100 krotnie (jeśli typowa dawka to 1.5mg a śmiertelna 1mg/kg ciała) |
|
2015/10/06 11:59:31 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: Październik, deszcz leje z małymi przerwami oraz 19 stopni, cotomabyć #wyraz, Szkocja czy dżungla jakaś??? |
|
2015/10/06 11:49:30 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Eee tam, to ^janekr wymyśla zadania z czapy, zamiast, na przykład, prostego zaaplikowania potasu zewnętrznie, w postaci worka soli potasowych 40kg który "spadł z pawlacza, zawsze tam leżał, i wziął i spadł mu prosto na łeb" |
|
2015/10/06 11:42:52 przez www, 4 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] No, ale w jakim sensie one są piorunujące? Jeśli 45 letnia samobójczyni po łyknięciu 100 tabletek digoksyny 0.25g ląduje w szpitalu i ją ratują dłuższy czas, to nie są droidy których szukamy. |
|
2015/10/06 11:38:01 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^deli] W teorii, ale w praktyce połowy leków nie przedawkuje się nawet przy "kilkukrotnie" większej dawce, a z tej drugiej połowy nie wiem czy znajdzie się cokolwiek, co da efekt piorunujący, a nie - gościa na OIOMie. |
|
2015/10/06 11:30:38 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^deli] To jest w literaturze/kryminałkach od lat (chyba u Morella już w którymś "Bractwie" było? obezwładnienie gościa i zastrzyk w penisa śmiertelną dawką potasu), ale ^janekr postawił nieco inne waruny brzegowe. |
|
2015/10/06 11:26:45 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Chyba zawsze śmierdzi amaretto (tylko niektórzy nie czują wcale, coś z genetyką węchu? nie pamiętam). Ale mam wrażenie, że dałoby sie wywietrzyć w miarę bez śladu, szczególniej w porownaniu z H2S (rząd wielkości wyczuwania) |
|
2015/10/06 11:16:17 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Tlenek węgla w wymaganych dawkach na "piorunująco" daje chyba koloryzację? H2S nie wywietrzy się w warunkach domowych, nie wierzę w to, ratownicy/lekarz wyczują zgniłe jaja na metry. HCN albo coś z neurotoksyn, może. |
|
2015/10/06 11:05:48 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Przede wszystkim akonityna daje efektowne akcje przed zgonem (drgawki, wymioty, itd), mogą dać komuś do myślenia. W ogóle chyba prawie wszystkie piorunujące toksyny coś dają albo nie są aż tak piorunujące. |
|
2015/10/06 11:03:46 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] A to już trywialne, połowa trucizn się nadaje, nie będę instrukcji pisał (#lem akonityna dobra na wszystko). Ale - w ew. autopsji 99% z nich wyjdzie na jaw. |
|
2015/10/06 10:54:25 przez www, 0 ♥
|
|
|