|
boni01: [^porzeczek] Nawet jak mieli jakieś teorie, to wybacz, ja normalne rzeczy zapominam błyskawicznie, a teorie o kawie, wodzie czy planecie X to tylko jako powidoki wrażeń mi zostają, w stylu "kolega G. to był pierdolnięty w porównaniu". |
|
2019/12/11 10:50:49 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^srebrna] Teraz nie, ale fakt, kiedyś IIRC miałem takich (no ze 25 lat temu). To bardzo dobry moment, żeby zacytować moją śp. babcię, tę z Podlasia: "każden jeden ma zajoba, tylko niejednakiego". |
|
2019/12/11 10:47:32 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^srebrna] Przy każdym nie, ale bywa że wczorajsza jest be, a po weekendzie to już koniecznie świeża (w czajniku full nierdzew albo w normalnym ekspresie). Raz próbowałem przemówić do rozumku, ale nie przyjęło się. |
|
2019/12/11 10:31:57 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^srebrna] Te wszystkie pierdolce czajnikowe to jeszcze małe miki, ja tu mam ludzi, którzy ciągle muszą mieć "świeżą wodę" w czajniku czy, jeszcze zabawniej, w ekspresie do kawy, a drugą ręką bawią się butelkowaną wodą "mineralną". |
|
2019/12/11 10:27:21 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^sirocco] Może ma wyjęte z rowa teorie o tym ile wody powinno być w czajniku, żeby było "optymalnie". Odkąd z kolą i popkornem kibicowałem kłótni paru inżynierów otake rzeczy (po czym próbom obliczeń), nic mnie nie zdziwi w temacie. |
|
2019/12/11 09:55:45 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^szpiegowsky] BTW wzory tartanów nie są ładne czy brzydkie, są standaryzowane ;) BTW2 cokolwiek sensownego, szerszego i "większego" to tak chyba około 100 funtów się zaczyna, bo to już specjal. Za to kaszmir pewnie jest możliwy. |
|
2019/12/11 09:47:52 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] (chwilę zastanawiają się obaj, nad tym kto będzie do kogo uciekał, z kim zdradzał za parę lat, i kto jest potencjalnym klientem na obrazki, obaj chórem:) - WROGÓW TEŻ!" |
|
2019/12/11 09:05:02 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^boni01] "No bo tak je - Ale panie malarz, kuzyn wuja szwagra się obrazi, jak go powiesimy na ścianie w jego dziadowskiej kolczudze po tatusiu! Proszę mi tu wszystkich w czarnoszmelcowanych zbrojach 2.0! - Wrogów też? - No nie... > |
|
2019/12/11 09:03:43 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] [^boni01] W sumie to wyobrażam sobie przezabawne dialogi marketingowo-sponsorskie w dawnych czasach, "A ty co nagle, realistycznie ci się zachciało? że połowa w zardzewiałych zbrojach??" > |
|
2019/12/11 09:00:43 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Niezbyt aktualne, gdyż Szkocja jak to Szkocja, błyskawicznie przeschła i zrobiła się już nieco przyjemniejsza do życia. Oraz do jazdy, dziś wystarczają opony, wczoraj to raczej stępki przechyłowe były potrzebne. |
|
2019/12/11 08:57:26 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: "Teneryfa - pomyślał Boni jadąc do domu przez wietrzną i mokrą Szkocję - Teneryfa brzmi ciepło i miło." oraz wynikły z tego #dialogi "Jak to miałby być byle jaki wypad na Teneryfę, to ja se postawię farelkę i lampkę i na ch... mi Teneryfa!" |
|
2019/12/10 23:44:46 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Przypomniałem se! pendrive'ów firmowych szukałem, że może skitrałem gdzieś jakieś. Ale poza zwykłymi rupieciami znalazłem tylko ten zdumiewający bit od wkrętarki, kluczyk z IKEA i majonez Heinza w saszetkach o_O |
|
2019/12/10 15:54:16 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: No #wyraz no, szukając czegoś w swojej szufladzie pracowej znalazłem na dnie bardzo porządny bit hexowy od wkrętarki i tak mnie to zdumiało, że teraz nie pamiętam, czego ja w tej szufladzie szukałem tak właściwie :/ |
|
2019/12/10 15:50:42 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^sirocco] Może napiszę większymi dla tych z tyłu: "TROSKA O DOBRO", np. "nie będę więcej wkurwiać dorosłego dziecka pytaniami o jego kurtkę czy czapkę, wkurw nie jest dobry dla niego" ;P |
|
2019/12/10 15:48:15 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^deli] Nie znam się na (nie)dojrzałych, nawet owocach, ale mam wrażenie, że dyskutowane uwagi rodziców itp. bywają wzruszająco miłe, GDY ich prawdziwą intencją jest troska o dobro delikwenta. Tylko że przeważnie nie jest. |
|
2019/12/10 15:34:09 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^frezya] "Synu, ląduj, tu jest jedzenie..." łagodnie rzekł dowódca grupy lotniczej do pilota, który fafnasty raz nie zdołał porządnie trafić w lotniskowiec a latał już na oparach. |
|
2019/12/10 13:57:37 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^sirocco] Chyba coś tam pamiętam, ale nie chodziło mi, że hasłowo Pterry (bo przecież Pterry = fullskalowa anegdota ;D ) tylko że to jest drobny wycinek niedookreślonego tematu "separacja", w różnych kontekstach przemysłowych. |
|
2019/12/10 12:11:20 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^sirocco] Dokładnie! tzw. "fizyczna separacja". Definiowana różnie, poprzecznie i podłużnie, albo tylko hasłowo wzmiankowana, jak wyżej Pterry. I zylion innych podobnych "drobiazgów". Taa, zacności, podobnie jak w militariach. |
|
2019/12/10 12:03:49 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: Źle skręciłem grzebiąc w cyberprzestrzeni na tle dyskusji z ^gammon82 i się właśnie rozbawiłem czytając przemyślenia poważnych ludzi nt. trudnouzgadnialnych i luźno interpretowalnych standardów bezpieczeństwa elektrowni atomowych. U-HAHA!1! |
|
2019/12/10 11:58:16 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] BTW stąd np. profi zautomatyzowany dyspenser kleju kosztował jak mały samochód, kiedy ostatni raz się tym zajmowałem, bo np. samo durne podciśnienie i jego pomiar i kontrola (czyli: oparów kleju), kosztowało w pytkę. |
|
2019/12/10 10:56:21 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Coś jak z pipetą zatkaną palcem - nad cieczą w pipecie masz ciśnienie niższe od atmosferycznego, stąd ciecz w pipecie jest "w równowadze" i se kontrolujesz wypływ szybkim paluszkiem. |
|
2019/12/10 10:49:43 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Na oko, ciśnienie pomijalne, bo jeśli "trzymasz" klej w rurce ew. wypuszczasz mikrokropelki, to ciśnienie jest przyzerowe; jeśli akcji kapilarnej i lepkości nie starcza, trza mieć PODCIŚNIENIE, żeby się wszystko nie wylało. |
|
2019/12/10 10:47:58 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Wystarczy zmienić igłę z metalowej na teflonową, czy lato na zimę, czy dostawcę kleju :/ i można zaczynać zabawę w kalibrację i "rozumienie" co tu się odpie... od nowa. |
|
2019/12/10 10:44:00 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Akurat wiem, bo trochę mnie to zdrowia kosztowało w poprzednim życiu w PL, zrobotyzowane podawanie kropelek CA w zakamarki klejonego przekaźnika, łącznie z rozważaniem KSZTAŁTU j... kropelki, nie tylko ilości kleju. |
|
2019/12/10 10:39:58 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] (tj. lepkością, napięciem powierzchniowym, itd). Dyscyplina dodatkowa - większość tego zależy od temperatury i wilgotności. Więc nic nie jest proste i IMHO można się spoko doktoryzować z byle dyspensera cyjanoakrylu itp. |
|
2019/12/10 10:37:49 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Aha. Mniej więcej tak - masz trzy "duże" składowe wyznaczające przepływ, ciśnienie i całe to mambo-dżambo: od tłoka (tj. czegoś co tam "ciśnie" na klej), od ciążenia (ogólniej, przyspieszeń) i od akcji "kapilarnych". > |
|
2019/12/10 10:34:15 przez www, 0 ♥
|
|
|