|
kotolot: 'I can't hear you' by The Dead Weather - aaaaaaaaaaaaaaach...! |
|
2010/06/16 23:36:00, 0 ♥
|
|
kotolot: Jest taka grupa muzyczna... która zapewnia fizyczne uzależnienie... i orgazmy. Hush! |
|
2010/06/16 16:29:26, 0 ♥
|
|
kotolot: Mieszkanie jest, bilet też. Drugi bilet oraz namiot również. Organizejszyn ha. |
|
2010/06/16 16:04:33, 0 ♥
|
|
kotolot: Syndrom Zapętlenia Jednego Albumu - tym razem nowy Dead Weather. Przygotowania do hof'a fa fa fa fa fa fa fa fa fa faa. |
|
2010/06/16 00:05:08, 0 ♥
|
|
kotolot: Wróciłam, i jestem ciekawa, jak bardzo te skubane krwiożercze potwory mnie pogryzły. Było super :D |
|
2010/06/15 20:22:43, 0 ♥
|
|
kotolot: 'Kawa i papierosy' Jarmuscha poprawiły humor. Przydałyby się teraz. Świta, nowy dzień wita. WTF. Kot jest, pająka brak. |
|
2010/06/14 04:06:27, 0 ♥
|
|
kotolot: //blabler.pl/s/im-95591546 Keep calm. Pass me the joint. Stay calm. Be cool. |
|
2010/06/14 03:16:35, 0 ♥
|
|
kotolot: Gdyby skubaniec siedział na suficie, to miałabym poważny problem, bo 3,5 metra to dla mnie za-wy-so-ko. |
|
2010/06/14 03:10:28, 0 ♥
|
|
kotolot: Jezu, gdybym chociaż wiedziała, gdzie jest... Przemogłabym się i popełniłabym mordestwo, a tu dupa, zniknął. :/ |
|
2010/06/14 02:59:58, 0 ♥
|
|
kotolot: Siedzę na środku łóżka i kompulsywnie rozglądam się na wszystkie strony. |
|
2010/06/14 02:45:12, 0 ♥
|
|
kotolot: Koniuszek ogona kota przyprawił mnie o palpitacje, bo myślałam, że to pająk. Takich ludzi jak ja ubiera się w bardzo ładne, białe, wiązane fartuszki. Help? |
|
2010/06/14 02:28:20, 0 ♥
|
|
kotolot: Trauma nr 2 - kątem oka widzisz coś na ścianie przy głowie, a tu wielki pająk. Pora umrzeć, dobranoc. |
|
2010/06/14 01:44:52, 0 ♥
|
|
kotolot: Spływam potem od gorączkowej organizacji. Jeśli się uda, to będę miała z czego być dumna! |
|
2010/06/14 01:21:00, 0 ♥
|
|
|