|
kotolot: Na dole w kuchni gotuje się makaron, a ja obczajam fb. Nie wiem, jak mogłam żyć bez internetu przez ost miesiąc. |
|
2010/08/27 20:52:08, 0 ♥
|
|
kotolot: Jak to było? Nobody can destroy me the way I destroy myself? Yyy, the mistress of autodestruction? |
|
2010/08/27 01:48:10, 0 ♥
|
|
kotolot: //blabler.pl/dm/im-147310418 Czy ja tego już nie mówiłam przed chwilą? |
|
2010/08/27 01:28:58, 0 ♥
|
|
kotolot: Jest przeokropny deszcze ble ble ble, a ja powinnam już spać, zamiast wcinać bajgla i pisać mejla. |
|
2010/08/27 01:21:38, 0 ♥
|
|
kotolot: Ok, ok, jutro (dziś) wstaję o 6:15. Ok, ok. Nie wiem, jak to zrobię, ale ok. Miły dzień, miły bardzo wieczór. Plany na weekend BDB. Yay! x5 |
|
2010/08/27 01:09:48, 0 ♥
|
|
kotolot: Przypieprzyłam dwukrotnie (!) w to samo miejsce (!), więc mam teraz na biodrze pięknego krwiaka. Na drugim biodrze - siniak. Zacznę je kolekcjonować chyba. |
|
2010/08/26 01:33:38, 0 ♥
|
|
kotolot: Asia czymś musiała przetrzeć ten stół. Zgaduję, że wodą różaną. Niedobry pomysł. Mój wrażliwy nos cierpi. Dziwne połączenie zapachowe, tak btw. |
|
2010/08/26 00:56:09, 0 ♥
|
|
kotolot: I widzę wodę różaną. Zapachniało East Hamem. Ale fakt, przyda się. |
|
2010/08/25 00:08:00, 0 ♥
|
|
kotolot: Historyczny dzień - znów poczułam się szczęśliwa. To takie fajne uczucie w brzuchu. Przez chwilę tylko, ale jednak. |
|
2010/08/24 22:57:29, 0 ♥
|
|
kotolot: Nie, to chyba nie kwestia rzekomego zbrzydnięcia, ale mojej głupiej głowy. |
|
2010/08/24 00:23:54, 0 ♥
|
|
kotolot: Mam wrażenie, że wybitnie zbrzydłam przez ostatnie 2 miesiące. |
|
2010/08/23 23:05:32, 0 ♥
|
|
kotolot: Oraz cały Londyn chodzi w tenisówkach z Primarku. Ja też mam (na razie!) 2 pary. |
|
2010/08/23 23:02:20, 0 ♥
|
|
kotolot: A, właśnie. Wczoraj jadąc busem do pracy widziałam Anne Hathaway, kręciła jakąś scenę. Przechodziła metr ode mnie. Jest bardziej urokliwa na żywo. Naajs. |
|
2010/08/23 23:01:41, 0 ♥
|
|
kotolot: 60H. A u mnie całe 5 rozmiarów. Znów muszę więc wciskać kit klientkom. Super. |
|
2010/08/23 20:54:11, 0 ♥
|
|
|