|
kotolot: 35 min czekania na autobus w cienkich rajstopach i 3 stopniach. |
|
2010/10/21 00:47:28, 0 ♥
|
|
kotolot: No, schnijcie, schnijcie, chcę się trochę poobijać na stojąco. |
|
2010/10/20 10:37:58, 0 ♥
|
|
kotolot: Mała czarna, perły, jagodowe paznokcie... pomyślałby kto, że idę na randkę, a nie do pracy. |
|
2010/10/20 10:31:54, 0 ♥
|
|
kotolot: Z powodu panującego dookoła zimna z choroby wyleczyć się nie da. |
|
2010/10/19 19:19:06, 0 ♥
|
|
kotolot: Przepraszam, zna ktoś numer do Chandlera? Albo do Mike'a? Albo do obu NA RAZ? |
|
2010/10/19 12:29:24, 0 ♥
|
|
kotolot: Dancing in the Shower i Where the fuck is the fucking internet to będą moje dwa pierwsze single :] |
|
2010/10/18 23:31:41, 0 ♥
|
|
kotolot: Moje dopiero-co rozpuszczone włosy ładnie pachną (i gumka morderca). |
|
2010/10/18 22:10:26, 0 ♥
|
|
kotolot: Ahahaaa, załączył się alarm przeciwpożarowy (sub w kuchni)! I weź tu w takim stanie myśl ROZSĄDNIE (milion przerażających pomysłów na źródło i przyczynę!) |
|
2010/10/18 22:09:08, 0 ♥
|
|
kotolot: Boże, albo blip zasnął, albo jestem tak nudna, że nikt tu nie wchodzi :D |
|
2010/10/18 22:01:13, 0 ♥
|
|
kotolot: Zaraz będzie Zielony Kot, a ja w piątek mam koncert The Charlatans. LALALALALALAAAAA! |
|
2010/10/18 21:00:06, 0 ♥
|
|
kotolot: I, huh, ciepłej wody nie ma w wannie, jest tylko pod prysznicem. Niiice. |
|
2010/10/18 01:27:05, 0 ♥
|
|
kotolot: Zimno jak w psiarni, ale faaaajny dzień. Chorobie mówimy 'papa' I hope. |
|
2010/10/18 01:26:37, 0 ♥
|
|
kotolot: A to było a propos durnego flatmate, który z rana puszcza głośno jeszcze durniejsze r'n'b. |
|
2010/10/17 11:41:32, 0 ♥
|
|
kotolot: Poranne filozofowanie o asertywności, czy też jej braku. Kot, KIEDYŚ musisz zacząć, wiesz? |
|
2010/10/17 11:38:44, 0 ♥
|
|
kotolot: Jaki miiiiiły wieczór z Frr i polem, awwwwww! Uwielbiam nasz klimatyczny pokój. |
|
2010/10/17 02:37:33, 0 ♥
|
|
|